Na początku października ZDM ogłosił przetarg na wykonanie sferycznych zdjęć i mobilnego skaningu laserowego jezdni oraz przylegającego do niej terenu. Na oferty czekano do 5 listopada. W tym czasie ZDM otrzymał jedną ofertę polsko-holenderskiego konsorcjum, składającego się z warszawskiej spółki Smart Factor oraz firmy Cyclomedia.
Wybór był oczywisty, teraz pozostaje podpisać umowę o wartości niecałych 1,2 mln zł. Wykonawca będzie miał za zadanie sfotografować i zeskanować 800 km warszawskich ulic oraz przyległego do nich terenu (do 21 metrów).
„Zagwarantowaliśmy sobie również możliwość zwiększenia liczby kilometrów. Zdjęcia i skany pozwolą nam na zinwentaryzowanie dróg i pasa drogowego. Powstanie z nich także ortofotomapa z dokładnością do 10 cm, która pomoże usprawnić pracę całego ZDM. To pionierskie rozwiązanie nie tylko na naszym rodzimym podwórku, ale prawdopodobnie również w Europie” - przekazuje Jakub Dybalski, rzecznik prasowy ZDM-u.
Wiele możliwości z potencjałem na więcej
Wspomnianą ortofotomapę można porównać do googlowskiego „Street View”. Jest jednak dokładniejsza i bardziej zaawansowana. Pozwoli m. in. na wykrycie awarii na stołecznych drogach. Zdjęcia i skany będą poddawane analizie, podczas której wykryty zostanie szereg obiektów, np. oznakowanie uliczne, sygnalizacja świetlna, przydrożne słupy, a z czasem więcej.
„Jeśli któryś z rozpoznanych obiektów będzie uszkodzony, to od razu to zobaczymy. Zobaczymy również, jeśli jakiegoś obiektu na drodze lub w jej pasie nie powinno być. Ponadto podczas analizy rozpoznawane są także reklamy. W ten sposób możemy także lokalizować reklamy nielegalne” - informuje Dybalski.
Na tym możliwości ortofotomapy, ponieważ będzie ona pomocna także przy projektowaniu organizacji ruchu.
„Będziemy mogli na nią nałożyć przygotowywane projekty i sprawdzić, czy wszystko się ze sobą pokrywa. W przypadku jakichkolwiek błędów lub kolizji zauważymy je od razu i będziemy mogli poprawić projekt” - dodaje.
Mapa w przyszłości może być również przydatna na przykład dla właścicieli lokali gastronomicznych, którzy chcieliby np. urządzić ogródek w pasie drogowym. Wszystkie wymagane do tego pomiary będzie można wykonać właśnie na ortofotomapie.
Czy mapa zadziała?
Chociaż dopiero co ogłoszono przetarg, to urzędnicy z ZDM-u przekonują, że znają doskonale możliwości ortofotomapy. Źródłem tego przekonania mają być wcześniejsze pilotaże. Pierwszy przeprowadzono jeszcze w 2022 roku i powtórzono go rok później. Testy dotyczyły wtedy mobilnego skanowania dróg pod kątem identyfikacji awarii w pasie drogowym.
Pilotaż miał za zadanie sprawdzić, czy dzięki skanowaniu wzrośnie efektywność naszej pracy. Okazało się, że dzięki skanowaniu w ciągu jednego można wychwycić nawet 10 razy więcej awarii niż podczas zwykłego patrolu samochodowego. Zdaniem ZDM-u dzięki takiemu skanowi można kontrolować także miejskie drogi.
Napisz komentarz
Komentarze