Podpisano umowę — w parku można sprzedawać alkohol
Władze dzielnicy Targówek poinformowały w poniedziałek, 13 stycznia, że podpisana została umowa na dzierżawę gruntu, w tym pawilonu, na terenie Parku Bródnowskiego. Dokument podpisany został m. in. przez burmistrza Krzysztofa Miszewskiego oraz Aleksandrę Wierzbicką, przedstawicielką firmy „BiS”. Kontrowersje wzbudza fakt, że dzierżawca będzie miał możliwość sprzedaży alkoholu w wynajmowanym pawilonie.
Jak czytamy w oświadczeniu urzędu dzielnicy, podpisana umowa „obejmuje przeznaczenie nieruchomości na obiekt gastronomiczny z zewnętrznym ogródkiem i terenem do obsługi obiektu, zgodę na sprzedaż niskoprocentowych napojów alkoholowych po uzyskaniu wymaganego prawem zezwolenia”. Nieruchomość, o której wspominają urzędnicy to grunt o powierzchni 585 mkw., na którym wznosi się oszklony pawilon, o powierzchni 160 mkw.
Zgodnie z umową obiekt będzie otwarty w okresie letnim, tj. od początku czerwca do końca września, w piątek i sobotę do godz. 1 w nocy. Z kolei w niedzielę pawilon zamknięty zostanie już o godz. 22. Warto dodać, że postulowana przez wielu kwestia bezpłatnej toalety, nie została w umowie skonkretyzowana. Dzielnica zostawiła to w gestii nowego dzierżawcy.
Alkohol to początek kontrowersji
Na tym kontrowersje się nie kończą. Krytykowana przez wielu droga przeciwpożarowa, którą poprowadzono od ul. Chodeckiej do wspomnianego pawilonu, będzie zgodnie z przewidywaniami wykorzystywana jako droga dojazdowa. Samorząd Targówka dodaje od razu, że na dzierżawionym terenie nie będzie możliwości parkowania pojazdów.
Rewelacje nie spotkały się z dobrym przyjęciem ze strony mieszkańców, którzy ochoczo wyrażają swoje niezadowolenie m. in. pod wpisem urzędu dzielnicy na Facebooku.
„Była w parku telewizja, był spacer z władzami dzielnicy, podczas którego mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi. I co? I nic. Jest dokładnie to, co przed tymi spotkaniami, które, teraz widzę, były ze strony urzędu tylko przykrywką do zrobienia po swojemu. Będzie alkohol, co więcej latem do 1.00. Bo zdecydowanie brakuje miejsc, gdzie można się upić” - komentuje pani Katarzyna, jedna z mieszkanek Targówka.
- Spełniły się nasze czarne plany. Sprzedaż alkoholu do późna w nocy, droga przeciwpożarowa jako de facto droga dojazdowa. Niewykluczone, że toaleta będzie, ale płatna. Wszystkie nasze działania, wszystkie obietnice, konsultacje i działania urzędu okazały się wydmuszką. Czuję się mocno zawiedziony postawą władz Targówka - komentuje Bartosz Wieczorek, prezes zarządu stowarzyszenia „Razem dla Targówka”.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i krytyce mieszkańców, urząd zapewnia, że dzierżawca zobowiązuje się do przestrzegania przepisów prawa, a w szczególności: prawa budowlanego, ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, przepisów sanitarnych, porządkowych na dzierżawionym terenie oraz wokół niego. W taki sposób skomentował to inny mieszkaniec, pan Piotr: „Wow! Szacun! Prawdziwe poświęcenie i heroizm społeczny. Za coś takiego powinni dawać Order Orła Białego!”
- Nikt nie zastanowił się chyba w urzędzie nad konsekwencjami ich pomysłów. Być może zezwolenie na sprzedaż alkoholu miała na celu przyciągnąć dzierżawców? Tak czy inaczej, jest to kuriozalna sytuacja. Nasz park w lato może zamienić się w wielką pijalnię pod chmurką, zwłaszcza, jeśli toalety w pawilonie będą płatne. Zamiast promować kulturę nasi włodarze stawiają na najprostsze rozrywki. Podczas kiedy w Centrum i okolicach stawia się na nocną prohibicję, na Targówku panuje istne Eldorado! - dodaje Wieczorek.
Zdaniem władz projekt modernizacji Parku Bródnowskiego wprowadzane zmiany zachowują dotychczasowy charakter i wielofunkcyjność przestrzeni parkowej. Otwarcie pawilonu gastronomicznego ma poprawić komfort odwiedzających park mieszkańców, a także przyciągnąć turystów i wesprzeć lokalną przedsiębiorczość. Mieszkańcy mają niestety zupełnie inną opinię. Smucić może fakt, że liczne działania i petycje wystosowywane przez działaczy społecznych, jak i samych targówczan ostatecznie nie miały żadnego znaczenia.
Napisz komentarz
Komentarze