Warszawa przejęła Szpiegowo. Budynek jest w fatalnym stanie. Jego remont pochłonie 100 mln zł

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił, że miasto doszło do porozumienia z wojewodą mazowieckim i kompleks przy Jana III Sobieskiego 100 trafił do stołecznego zasobu nieruchomości. 

- Mamy przełom. Jest porozumienie z panem wojewodą. Miasto Stołeczne Warszawa przejmuje ten budynek. Po kilku latach wreszcie mamy dokumenty. Trzeba było zrobić bardzo dokładne analizy, żeby się przygotować do kolejnych kroków. Szpiegowo będzie gruntownie wyremontowane i będzie służyło warszawiakom i warszawiankom – zapowiedział Rafał Trzaskowski.

W Szpiegowie mają zamieszkać warszawscy policjanci 

Prezydent podkreślił, że Szpiegowo ma służyć jako osiedle mieszkalne dla osób wykonujących ważne społecznie zawody. Już teraz wiadomo, że zamieszkać mają tam m.in. policjanci, ale także, chociażby nauczyciele. Jednocześnie Warszawa planuje już teraz zapewnić dodatkowe lokale dla mundurowych. Taką decyzję miejscy radni podjęli podczas grudniowej sesji rady miasta, kiedy to zwiększyli pulę mieszkań służbowych dla policjantów z 10 do 34. Mają one być rozdzielone z zasobów poszczególnych dzielnic. 

- Domykamy pewien etap, jednocześnie zmierzamy także w stronę poprawy bezpieczeństwa, przekazując część mieszkań dla policjantów – mówił wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski.

Choć Szpiegowo w końcu trafiło do zasobu miasta, to budynek wciąż jest w fatalnym stanie, a wyremontowanie go będzie zadaniem na najbliższe kilka lat. Na ten moment prezydent Trzaskowski nie ujawnił jeszcze harmonogramu prac. Zaznaczył, że najpierw miasto będzie ubiegało się o dofinansowanie tej inwestycji.

- Będziemy starali się pozyskać finansowanie dla tej inwestycji, jej koszt to 100 mln zł. Chcemy otrzymać środki z KPO i Banku Gospodarstwa Krajowego. Cieszę się, że zamiast zbrodniczego reżimowi Putina, budynek będzie służył warszawiakom – powiedział Rafał Trzaskowski.

Szpiegowo do remontu. Tak wygląda w środku dawny rosyjski kompleks

Cały proces przejęcia budynku trwał ponad dwa lata, a wszystko ze względu na to, że urzędnicy próbowali uzyskać niezbędną dokumentację Szpiegowa, której nie przekazali im Rosjanie. Dużo czasu pochłonęły również ekspertyzy, które miały wykazać, czy budynek nadaje się do remontu, czy trzeba go zburzyć. Ostatecznie okazało się, że blok można odnowić. Miasto nie tylko planuje zmodernizować budynek, ale także zburzyć niskie frontowe budki i w ich miejscu postawić kilkupiętrowe obiekty. Największym wyzwaniem będzie jednak doprowadzenia do stanu używalności samego Szpiegowa. 

Podczas konferencji prasowej mieliśmy okazję zobaczyć od środka opuszczony przez Rosjan budynek. Jego wnętrza rzeczywiście są w fatalnym stanie. Tynk odchodzi ze ścian, wszędzie porozrzucane są odłamki szkła i stare rosyjskie meble. Nie zabrakło tam nawet pamiątki po dawnych lokatorach w postaci pustej butelki wódki. Wyremontowanie mieszkań z pewnością będzie wymagało od miasta sporych nakładów. Teraz są one zdewastowane i nie nadają się do użytkowania. Podłoga jest miejscami wybrzuszona, a ściany pomazane i obdrapane. Całość robi jednak duże wrażenie, a artefakty pozostawione przez Rosjan nadają temu miejscu wyjątkowego klimatu.

Przejęcie Szpiegowa przez miasto zwieńcza proces, który ciągnął się od ponad dwóch lat. Początkowo uniemożliwiał to dawny wojewoda z PiS, później jednak nadeszła zmiana rządu i sprawy nabrały tempa. Zanim jednak kompleks ostatecznie trafił do stolicy, musiał minąć kolejny rok. 

Szpiegowo powstało pod koniec lat 70. dla Rosjan. To budynek mający od 4 do 11 kondygnacji ułożonych w układzie tarasowym. Ma 5 tys. m kw. powierzchni mieszkaniowej. Polska przejęła go od Federacji Rosyjskiej tuż po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, 11 kwietnia 2022 roku.