Tarcie, hamowanie i wentylacja – warszawskie metro generuje ciepło, które dotąd uchodziło na zewnątrz bez większego pożytku. Teraz ma się to zmienić. Dzięki współpracy Metra Warszawskiego, Veolii oraz władz miasta już niedługo ciepło z tuneli i stacji zacznie zasilać miejską sieć ciepłowniczą, poprawiając przy okazji jakość powietrza i obniżając emisję dwutlenku węgla.
Projekt odzysku ciepła z warszawskiego metra to efekt III edycji Konkursu Innowacyjności Veolii z 2021 roku.
- Pomysł, który wtedy zdobył główną nagrodę, został włączony do większego programu odzyskiwania ciepła z miejskiej infrastruktury. Wśród analizowanych źródeł znalazły się także serwerownie, instalacje kanalizacyjne czy zakłady przemysłowe – podkreśla Paweł Zbigniewski, rzecznik warszawskiej Veolii.
Metro wyróżnia się jednak szczególnym potencjałem. Wysokie temperatury wytwarzane przez hamowanie pociągów, tarcie kół oraz wentylację - nagrzewają tunele i perony, zwłaszcza w okresie letnim.
- Te gorące masy powietrza, które dotąd uciekały na zewnątrz, mogą teraz zostać wyłapane i wykorzystane dzięki zastosowaniu pomp ciepła – wyjaśnia ekspert.
Bemowo na start
Pierwszym krokiem było przeprowadzenie szczegółowej analizy technicznej. W 2023 roku zespoły Metra i Veolii sprawdzały temperatury na wybranych stacjach, badając ich potencjał pod kątem efektywnego odzyskiwania ciepła. Ważnym kryterium była bliskość miejskiej sieci ciepłowniczej – im krótsza droga dla przesyłu, tym lepsza efektywność. Ostatecznie wybór padł na stację linii M2 na Bemowie.
Przetarg na studium wykonalności wygrała firma Cundall Polska, która w dwa miesiące potwierdziła techniczne i ekonomiczne możliwości realizacji projektu. W efekcie przygotowano instalację pomp ciepła, która nie tylko odzyska energię, ale także obniży temperaturę na peronach nawet o 4°C, poprawiając komfort pasażerów w upalne dni.
Jak działa system?
Ciepło z metra, a szczególnie z hamowania pociągów, które dotąd uciekało wentylacją, trafi do pomp ciepła, a finalnie do sieci ciepłowniczej.
- To system, który kumuluje gorące powietrze z tuneli i peronów, ogrzewając wodę w miejskiej sieci ciepłowniczej. Dzięki temu ciepło odpadowe staje się zielonym źródłem energii, które nie wymaga spalania paliw kopalnych – tłumaczy rzecznik warszawskiej Veolii.
Sieć ciepłownicza Warszawy, licząca 1900 kilometrów rur, dostarcza ciepło do ponad miliona mieszkańców. Choć udział metra w tym systemie będzie początkowo niewielki, projekt ma wpisywać się w strategię miasta, która zakłada przejście na alternatywne źródła energii do 2050 roku.
Po uruchomieniu instalacji na Bemowie planowane są kolejne lokalizacje.
- Każda stacja będzie analizowana indywidualnie pod kątem efektywności – chcemy maksymalnie wykorzystać to odpadowe ciepło – dodaje rzecznik.
Podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w Londynie. Warszawska instalacja ma być jedną z największych w Polsce i pierwszym krokiem ku bardziej zielonej sieci ciepłowniczej. Jak podkreślają inicjatorzy projektu, takie innowacje to klucz do obniżenia emisji CO₂ i poprawy jakości życia w stolicy.
Napisz komentarz
Komentarze