Jak ustaliliśmy, warszawskie sądy rejonowe w zeszłym roku nałożyły dokładnie 2,5 tys. zakazów prowadzenia pojazdów. To średnio siedem wyroków dziennie. Mimo to wielu kierowców ignoruje te zakazy, prowadząc do tragicznych wypadków.
Mikołaj Pieńkos, Zastępca Dyrektora ds. Strategii i Bezpieczeństwa Ruchu, podkreśla, że każdy organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo powinien zrobić sobie rachunek sumienia.
– Każdy organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo powinien zrobić sobie rachunek sumienia, co może zrobić lepiej, żeby ten system działał. Dla nas takim rachunkiem sumienia był audyt bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych, wyciągamy z tego wnioski – mówi Pieńkos.
Gdzie najwięcej piratów drogowych? Ranking dzielnic
Najwięcej wyroków zapadło w stosunku do mieszkańców Białołęki, Pragi Północ i Targówka.
- Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ, Białołęki i Targowka nałożył aż 618 zakazów.
- Na drugim miejscu plasuje się Mokotów, Ursynów i Wilanów – tam sąd wydał 456 zakazów.
- Trzecie miejsce zajmuje Praga Południe, Rembertów, Wawer i Wesoła z 334 zakazami.
- Wola i Bemowo zakończyły rok z 312 zakazami,
- a Śródmieście z 287 zakazami.
- Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy dla dzielnic Ochota, Ursus, Włochy wydał 256 orzeczeń,
- a dla Żoliborza i Bielan 237 zakazów.
Tragiczne skutki łamania zakazów
Warszawa wciąż zmaga się z falą wypadków spowodowanych przez kierowców, którzy ignorują sądowe zakazy. Łukasz Ż., który spowodował śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej we wrześniu 2024 r., miał już pięć zakazów prowadzenia pojazdów. Podobnie Andrzej K., który w styczniu 2024 r. śmiertelnie potrącił 14-letniego chłopca na Woli, miał zatrzymane prawo jazdy i sądowy zakaz.
– Jeżeli osoby dostają pierwszy, drugi, piąty zakaz prowadzenia pojazdów i nic sobie z tego nie robią, to jest ostatni dzwonek alarmowy dla kogoś, kto odpowiada za ten system. To nie może tak wyglądać – alarmuje Pieńkos.
Seria tragicznych wypadków:
- Łukasz Ż. spowodował wypadek na Trasie Łazienkowskiej w nocy z 14 na 15 września 2024 r. Rozpędzony samochód, którym kierował, uderzył w tył forda. W wypadku zginął 37-letni mężczyzna, podróżujący jako pasażer fordem. Jak się okazało, Łukasz Ż. miał kryminalną przeszłość. Sądy aż pięciokrotnie nakładały na niego zakaz prowadzenia pojazdów.
- Krzysztof K. prowadził motocykl marki kawasaki, gdy został zatrzymany 9 czerwca ub.r. na ulicy Emilii Plater. Złamał tym samym dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązywał go od 2019 r. Sąd skazał go na bezwzględne więzienie. Mężczyzna został zatrzymany już na rozprawie, co go wyraźnie zaskoczyło.
- W listopadzie ub.r. 42-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego nie tylko zlekceważył trzy dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów, ale też wsiadł za kierownicę po alkoholu. Został zatrzymany przez policjantów w Wołominie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Propozycje zaostrzenia kar
W odpowiedzi na skalę problemu rząd zaproponował zaostrzenie kar dla piratów drogowych. Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, zapowiedział, że zakazy nie będą się nakładać, ale biec od momentu zakończenia poprzedniego.
– Jeżeli kolejny sąd orzeka o tym samym, to ten zakaz czasowy nie ma nakładać się na siebie, tylko biec od momentu zakończenia poprzedniego nakazu – tłumaczył Bodnar.
Natomiast warszawska Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego chce, aby złamanie zakazu wiązało się z bezwzględnym odbieraniem pojazdów.
– Złamanie zakazu prowadzenia pojazdów powinno wiązać się z bezwzględnym odbieraniem pojazdów jako skutecznym środkiem odstraszającym. To rozwiązanie, obok surowych grzywien i lepszego egzekwowania dożywotnich zakazów, pomoże zwiększyć nieuchronność kar – mówi Anna Auksel-Sekutowicz, przewodnicząca komisji.
Czy zaostrzenie kar wystarczy?
Zakaz prowadzenia pojazdów to środek karny, który może być orzeczony na okres od 6 miesięcy do 15 lat. W przypadku przestępstw, takich jak prowadzenie pod wpływem alkoholu czy ucieczka przed policją, sąd musi orzec zakaz. Za złamanie zakazu grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Mimo surowych przepisów, wielu kierowców wciąż ignoruje zakazy. Krzysztof K., który złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, został zatrzymany na motocyklu w czerwcu 2023 r. Podobnie 42-letni mieszkaniec Wołomina, który wsiadł za kierownicę po alkoholu, mimo trzech dożywotnich zakazów.
– Obecnie obowiązujące przepisy nie stanowią wystarczającej bariery, szczególnie wobec osób posiadających sfałszowane dokumenty lub prowadzących pojazdy bez uprawnień – podkreśla Auksel-Sekutowicz.
Warszawa stoi przed ogromnym wyzwaniem. Bez systemowych zmian, takich jak zaostrzenie kar, lepsze egzekwowanie zakazów i edukacja kierowców, problem piratów drogowych będzie się tylko pogłębiał. Czy rząd i samorządy zdążą z reakcją, zanim dojdzie do kolejnej tragedii?
Napisz komentarz
Komentarze