Stołeczna policja opublikowała komunikat, w którym poinformowała, że jeden z policjantów z Oddziały Prewencji Policji w Warszawie 10 marca zgubił służbowy notatnik. Znajdowały się w nim dane obcokrajowców. Mundurowy miał tam zapisane imiona, nazwiska, numery pesel, informacje o obywatelstwie, numery paszportów i daty urodzenia ostatnio legitymowanych osób. Jak wylicza policja w komunikacie, chodzi o 5 sprawdzanych niedawno obcokrajowców.
Policjanci tłumaczą, że to naruszenie danych osobowych może prowadzić do poważnych konsekwencji. Chodzi, chociażby o podszywanie się pod te osoby w internecie, próby wyłudzenia pieniędzy, rejestrowanie na dane karty telefonicznej prepaid, zaciągnięcie kredytu, naruszenie dobrego imienia i prywatności, a także ujawnienie czynności policyjnych wobec danej osoby.
Policja ostrzega przed kradzieżą tożsamości
W związku z tą sytuacją policjanci apelują o zachowanie ostrożności przy podawaniu danych osobowych osobom trzecim, w szczególności przez internet i telefon, a także o monitorowanie aktywności kredytowej i gospodarczej.
- Aby zapobiec ewentualnym próbom wykorzystania danych osobowych można podjąć środki zaradcze w postaci np. zastrzeżenia numeru Pesel w urzędzie gminy bądź przy użyciu aplikacji mObywatel, założenia konta w Biurze Informacji Kredytowej oraz aktywować funkcję alerty BIK, która poinformuje SMS-em o próbie uzyskania kredytu – zaznacza policja.
Legitymowane osoby powinny też zgłosić naruszenie odpowiednim instytucjom, by zapobiec kradzieży tożsamości.
Sprawą zajmuje się już Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, a w Komendzie Stołecznej Policji trwają prace nad wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia. Do tego policja poleciła zwiększenie nadzoru nad dokumentacją służbową, czyli zabezpieczenie jej podczas interwencji i po służbie.
- Za zaistniałą sytuację przepraszamy – podkreślają policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze