Reklama

Czy tęcza powróci na plac Zbawiciela?

Do warszawskiego Budżetu Obywatelskiego powrócił pomysł na postawienie tęczy na placu Zbawiciela. Autorem projektu jest grupa Homokomando, która proponuje ustawienie „Łuku LGBT+” oraz wywieszenie tęczowych flag w każdej dzielnicy Warszawy w czerwcu.
Czy tęcza powróci na plac Zbawiciela?

Autor: Greta Sulik / Raport Warszawski

Pierwsza tęcza na placu Zbawiciela, autorstwa Julity Wójcik, została zainstalowana w 2012 roku. Była to konstrukcja wykonana z metalowego stelaża i sztucznych kwiatów w kolorach tęczy, mająca symbolizować równość, otwartość i włączenie wszystkich osób, w tym osób LGBTQIA+. Instalacja szybko stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Warszawy, przyciągając zarówno entuzjastów, jak i krytyków.

Tęcza stała się miejscem licznych ataków wandalizmu, przede wszystkim w postaci podpaleń. W ciągu trzech lat swojego istnienia była wielokrotnie niszczona i odbudowywana. Podpalenia były często motywowane politycznie, a sprawcy nigdy nie zostali skutecznie ukarani. Tęcza była obiektem nagonki ze strony niektórych środowisk prawicowych, które uznawały ją za symbol ideologicznej wojny kulturowej. Ostatecznie, z powodu ciągłych zniszczeń, tęcza została usunięta w 2015 roku.

Łuk LGBT+

Nowy projekt, nazwany "Łuk LGBT+", zakłada postawienie na środku placu Zbawiciela obiektu małej architektury w kształcie przerwanego łuku. Konstrukcja ma być wykonana z materiałów jak najmniej palnych i pomalowana w kolorach tęczy. Instalacja miałaby pojawić się w czerwcu, miesiącu równości, aby symbolicznie wspierać społeczność LGBTQIA+.

Wizualizacja projektu "Łuku LGBT+" w Budżecie Obywatelskim.

Radni Warszawy wyrażają zróżnicowane opinie na temat projektu. Agata Diduszko-Zyglewska, przewodnicząca klubu lewicowych radnych, wyraziła nadzieję, że symbol tęczy będzie mógł bezpiecznie wrócić do przestrzeni miasta, zaznaczając, że projekt był piękny, ale padł ofiarą politycznej nagonki. 

- Tęcza na placu Zbawiciela to był bardzo piękny projekt. Niestety, jak wiemy, padł ofiarą politycznej nagonki i podżegania ze strony Zjednoczonej Prawicy żeby ten symbol niszczyć. Mam nadzieję, że już w tej chwili sytuacja jest nieco inna, bo Zjednoczona Prawica nie jest u władzy w naszym kraju, więc liczę na to, że rzeczywiście ten symbol, który przez wielu warszawiaków był przyjmowany pozytywnie, będzie mógł wrócić i być bezpieczny w przestrzeni miasta – komentuje przewodnicząca klubu lewicowych radnych Agata Diduszko-Zyglewska.

Natomiast Piotr Mazurek, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości, skrytykował pomysł, argumentując, że Warszawa ma wiele pilniejszych potrzeb, takich jak dostępność dla osób z niepełnosprawnościami oraz poprawa warunków mieszkaniowych, i że wydawanie pieniędzy na ideologiczny projekt nie jest obecnie właściwe.

- Ja uważam to za zły pomysł, dlatego, że w Warszawie jest bardzo dużo konkretnych potrzeb związanych np. z dostępnością dla osób z niepełnosprawnościami, kwestiami osób najuboższych czy mieszkańców mieszkań komunalnych, które są często w bardzo złym stanie. Wydawanie w tej chwili pieniędzy na dzielący warszawiaków ideologiczny projekt to nie jest dobry pomysł – komentuje Piotr Mazurek, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Projekt „Łuku LGBT+” znowu budzi kontrowersje, ale także wywołuje dyskusje na temat równości i wsparcia dla społeczności LGBTQIA+ w Warszawie. Jak zakończy się ten proces i czy tęcza powróci na plac Zbawiciela, pokaże przyszłość.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama