Reklama

W zbiorniku wodnym w Parku Bródnowskim powstały pomosty dla kaczek. Czy przestaną tonąć?

Wraz z rozpoczęciem lata powrócił problem udogodnień dla kaczek, które pływają w zbiorniku wodnym w Parku Bródnowskim. W poprzednim roku kaczki nie były w stanie wydostać się z niecek, przez co traciły siły i umierały. Teraz władze dzielnicy zapewniają, że z myślą o kaczkach – szczególnie tych młodych - zostały już ustawione tymczasowe pomosty i pływający domek.
Wiklinowa wyspa dla kaczek
Wiklinowa wyspa dla kaczek

Autor: Urząd Dzielnicy Targówek

Park Bródnowski jest jednym z ulubionych miejsc wypoczynku dla mieszkańców, ale również domem dla wielu gatunków zwierząt. Każdego roku jeziorka w Parku Bródnowskim zasiedlają dzikie kaczki. Przy okazji remontu niecki dużego zbiornika zapomniano jednak o bytujących w zbiorniku zwierzętach.  

Sprawa ciągnie się już od zeszłego roku

W zeszłym roku mieszkańcy zauważyli, że kaczki nie były w stanie wydostać się z niecek i pływały przez całą dobę, przez co traciły siły i umierały. Wówczas mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i utworzyli dwie tzw. wyspy wytchnieniowe. W akcji wzięło udział około 15-20 osób. 

- Skrzyknęliśmy się, każdy przyniósł, co miał: paletę, styropian, trawę, rośliny i obciążnik. Zrobiliśmy dwie wyspy i mamy już zdjęcia, że spełniły swoje zadanie, bo te małe kaczki tam odpoczywają – mówił w czerwcu 2023 r. Bartosz Wieczorek z inicjatywy "Nie dla zabudowy Parku Bródnowskiego"

Wyspy zostały jednak zniszczone podczas czyszczenia zbiornika. 

Urząd Dzielnicy Targówek informował wówczas, że na wniosek mieszkańców zamontowano dla kaczek wyjście z basenów. Ustawiona została także pływająca wyspa, zakupiona przez Wydział Infrastruktury. 

Sprawa powróciła w tym roku. Nagłośnił ją m.in. warszawski radny z Miasto Jest Nasze Jan Mencwel.

- Właśnie złożyłem interpelację do prezydenta Trzaskowskiego w sprawie ratowania kaczek na Bródnie. Władze Targówka powinny jak najszybciej zareagować i zainstalować wyspy wytchnieniowe a docelowo rozbetonować brzegi zbiornika. Będę im się przypominać jeśli nie zareagują – napisał dzisiaj na portalu X warszawski radny.

Z kolei dziennikarz Patryk Słowik podkreślił, że „rok minął, sytuacja na Targówku się powtarza. Urzędnicy (lokalni politycy) mieli rok na zajęcie się sprawą. Kaczki już są i znów umierają. Mieszkańcy właśnie się organizują,  by znów wyręczyć tych, którzy biorą za ochronę zwierząt pieniądze".

Stanowisko władz dzielnicy

O komentarz poprosiliśmy władze dzielnicy. Rzecznik prasowy dzielnicy Targówek Rafał Lasota zapewnił w rozmowie z nami, że urząd dzielnicy zajął się już sprawą. 

- Wczoraj zostały ustawione tymczasowe pomosty. Dzisiaj od rana na miejscu jest wykonawca i dostawi kolejne pomosty, na które kaczki będą mogły wychodzić. Wczoraj kaczki siedziały na pomostach. Został dla nich wystawiony również pływający domek - przekazał Lasota.

Rzecznik zapewnił, że jak dotąd żadne kaczki nie utonęły. Czas pokaże, czy takie rozwiązanie zakończy problem i zapewni odpowiednie warunki bytowe dla zwierząt. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama