Reklama
ReklamaBanner

Napaść w centrum Warszawy. Zareagował strażnik miejski

Na pl. Konstytucji, w środku dnia, doszło do sprzeczki dwóch mężczyzn. Jeden z nich doznał obrażeń. Całe zajście zobaczył strażnik miejski, który w dniu wolnym od pracy przejeżdżał obok.
Napaść w centrum Warszawy. Zainterweniował strażnik miejski / zdj. ilustracyjne
Napaść w centrum Warszawy. Zainterweniował strażnik miejski / zdj. ilustracyjne

Autor: Maciej Gillert, Raport Warszawski

Do zdarzenia doszło w czwartek, 4 lipca, około godz. 13.30. Na parkingu miejskim na placu Konstytucji kilkuosobowa grupa mężczyzn miała napaść na około 40-letniego mężczyznę.

- Dojeżdżałem do parkingu, gdy zobaczyłem, jak napastnicy zadają mu ciosy pięściami. Po jednym z nich około 40-letni mężczyzna upadł. Wtedy zaczęli go kopać. Zatrzymałem samochód, wezwałem służby przez 112 i pobiegłem w stronę tych ludzi. Napastnicy zaczęli uciekać - relacjonuje młodszy inspektor Hubert Bałaban z I Oddziału Terenowego Straży Miejskiej. 

Strażnik podbiegł do pobitego. Mężczyzna był nieprzytomny, ale oddychał. Funkcjonariusz ułożył go w pozycji bocznej bezpiecznej. Po chwili przyjechało pogotowie i policja. Z pobliskiej restauracji zaczęli podchodzić ludzie, którzy widzieli całe zajście. Poszkodowany mężczyzna kilka minut później odzyskał przytomność

Sprawą pobicia zajmuje się śródmiejska policja. Jak przekazał nam oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I, sierż. sztab. Jakub Pacyniak, "przed godziną 14 policja otrzymała informację, że przy pl. Konstytucji miało dojść do bójki kilku osób. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze".

- Ustalili, że w miejscu zdarzenia znajdowała się grupa osób, która oddaliła się przed przyjazdem policji. Doszło do sprzeczki dwóch mężczyzn, w wyniku której jeden z nich doznał niegroźnych obrażeń. Poszkodowany był nietrzeźwy - poinformował oficer prasowy. 

Wszystkie osoby poza poszkodowanym oddaliły się przed przyjazdem policjantów. 

- Funkcjonariusze sprawdzili okoliczny teren i ulice. Poszkodowany mężczyzna nie chciał nic zgłaszać. Została mu udzielona pomoc w niezbędnym zakresie - dodał Jakub Pacyniak.  

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama