Jest rok 1942. Na terenie stolicy niegdysiejszej Polski, a teraz Generalnej Guberni, funkcjonuje getto, w którym skoncentrowano ludność pochodzenia żydowskiego. Jego mieszkańcy jeszcze nie wiedzą, że na początku roku, podczas konferencji w Wannsee, najwyżsi rangą nazistowscy dygnitarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu ludobójstwa, eufemistycznie nazwanego „ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej”.
Mieszkańców getta skazano na zagładę
22 lipca 1942 roku Niemcy rozpoczęli „Grossaktion” - wielką deportację. Żydów, których nie zabito na miejscu, wywieziono do obozu koncentracyjnego w Treblince. Ich przeznaczenie jest jedno - śmierć.
W ten sposób rozpoczęła się likwidacja getta warszawskiego, w ramach której zabito ok. 300 tys. ludzi. W 82. rocznicę tamtym wydarzeń warszawiacy raz kolejny postanowili uczestniczyć w Marszu Pamięci, zorganizowanym przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma.
Maszerujący wyruszyli o godz. 18. spod pomnika Umschlagplatz (ul. Stawki 10, róg Dzikiej) i przemierzyli trasę ul. Stawki, Andersa, Anielewicza i Zamenhofa. Marsz zakończono pod adresem Dzielnej 5, gdzie odsłonięto instalację artystyczną autorstwa Norberta Delmana. Rzeźba pozostanie na miejscu do 21 września, czyli daty zakończenia likwidacji getta.
Uczestnicy usłyszeli także pieśń kantora i odczytane zostaną fragmenty pism rabinów.
Trasa marszu nie jest przypadkowa, ponieważ tymi ulicami 82 lata temu z Umschlagplatzu odjeżdżały pociągi, wywożąc około 5–6 tys. osób dziennie. W miarę postępowania akcji te liczby rosły.
Tegoroczny marsz poświecono rabinom
Tegoroczny Marsz Pamięci poświęcony był rabinom getta warszawskiego. Jak czytamy na stronie Żydowskiego Instytutu Historycznego, Niemcy stosowali wobec duchownych szczególne rodzaje kar. Rabinom obcinano brody, bito ich, wyśmiewano, zakazywano także jakichkolwiek zbiorowych modlitw. Mimo to uwięzieni Żydzi zachowali swoją religijność ponieważ „była ideą, która łączyła wielu mieszkańców i mieszkanek getta i pomagała podtrzymać nadzieję w ekstremalnie trudnych czasach”.
Rabini sprawowali funkcję przywódców getta. Niektórzy z nich poświęcali się studiowaniu świętych ksiąg i nauczaniu, inni angażowali w działania pomocowe, także te prowadzone przez instytucje świeckie. Doradzali wierzącym, którzy przychodzili do nich po pomoc, pocieszali ich i wspierali, dodając otuchy.
Głównymi bohaterami tego rozdziału historii było pięciu nauczycieli: Szymona Huberbanda, Kalonimusa Kalmana Szapiry, Szymszona Sztokhamera, Menachema Ziemby i Josefa Lejba Gelerntera. Za sprawą ich życiorysów przedstawiono realia warszawskiego getta oraz to, w jaki sposób rabini wspierali mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze