Reklama
ReklamaBanner

Kanał Wawerski zanieczyszczony. Winna oczyszczalnia ścieków „Cyraneczka”? „To może mieć konsekwencje dla całej Warszawy”

Po ponad miesiącu negowania sygnałów płynących od mieszkańców urzędnicy przyznają, że Kanał Wawerski jest zanieczyszczony. Jak wynika z badań WIOŚ, w wodzie znacznie przekroczone są normy azotu i fosforu. Przyczyną skażenia są prawdopodobnie ścieki z oczyszczalni ścieków „Cyraneczka”. „Sprawa dotyczy małego cieku, ale jest bardzo poważna, może mieć konsekwencje dla całej Warszawy” – mówi nam radny Warszawy Jan Mencwel.
Kontrola nad Kanałem Wawerskim.
Kontrola nad Kanałem Wawerskim.

Autor: Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie

Pod koniec lipca WWF Polska opublikowało wyniki badań wody w Kanale Wawerskim. Wówczas okazało się, że przekroczone zostały w niej normy azotu, fosforu, siarczanów, sodu oraz żelaza. Najbardziej mieszkańców zaniepokoiła jednak wysoka zawartość chromu. To silnie rakotwórczy pierwiastek, który może być bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Badania organizacji były pokłosiem sygnałów płynących od mieszkańców Wawra i Wesołej. Wielu z nich mieszka bezpośrednio nad kanałem. Znajduje się tam około 70 domów oraz przedszkole. 

Jak mówił w rozmowie z Raportem Warszawskim, radny Wawra Piotr Grzegorczyk, mieszkańcy czują od wody przykry zapach, a część z nich ma objawy świadczące o zatruciu. „Ludzie chorują, mają zawroty głowy, stany alergiczne” – mówił. Pomimo takich niepokojących sygnałów i wyników badań przeprowadzonych przez niezależną organizację, władze miasta nie reagowały na kryzys. Prowadzone przez urzędników wizje lokalne nie potwierdzały zanieczyszczenia. Jednocześnie wyniki badań prowadzonych przez WIOŚ nie były publikowane przez długi czas. Poznaliśmy je dopiero teraz. 

Kanał Wawerski Zanieczyszczony. Wysokie stężenia fosforu i azotu

Jak się okazuje, pomimo że przez ponad miesiąc urzędnicy uspokajali mieszkańców i mówili, że „woda jest czysta, nie ma chemicznego odoru”, wyniki badań pokazały, że jest zgoła odwrotnie. 

- W przedmiotowych wynikach badań widoczne jest pogorszenie parametrów wody Kanału Wawerskiego: bezpośrednio poniżej oczyszczalni ścieków Cyraneczka w odniesieniu do stężeń tych parametrów powyżej oczyszczalni (tło). Ponadto w pobranych próbkach ścieków w czterech przypadkach (badanie z dnia 22 lipca 2024 r., 30 lipca 2024 r., 12 sierpnia 2024 r. i 16 sierpnia 2024 r. odnotowano przekroczenie wartości określonej w pozwoleniu wodnoprawnym w zakresie wskaźnika azot ogólny – przekazał nam rzecznik dzielnicy Wawer Piotr Jaszczuk.

Jak czytamy w przesłanych nam wynikach badań, znacznie przekroczone są dopuszczalne normy azotu ogólnego, jego stężenie jest nawet 8-krotnie za wysokie, podobnie jest w przypadku fosforu ogólnego, tu mamy do czynienia z 5-krotnym przekroczeniem normy. Z najnowszych badań wynika także, że w Kanale Wawerskim za dużo jest tlenu rozpuszczonego. W próbkach stwierdzono również, że ścieki z Cyraneczki negatywnie wpływają na jakość wody w zakresie chlorków i siarczanów. 

- Nie stwierdzono wpływu ścieków na jakość wód Kanału Wawerskiego w zakresie Chromu sześciowartościowego (uzyskane wyniki badania wód poniżej 0,0050 mg/dm3 - poniżej dolnej granicy zakresu pomiarowego akredytowanej metody ) oraz chromu ogólnego (uzyskane wyniki poniżej 0,0010 mg/dm3 - poniżej dolnej granicy zakresu pomiarowego akredytowanej metody). Widoczny wpływ na jakość wód Kanału Wawerskiego z zakresie: tlenu rozpuszczonego, azotu ogólnego, fosforu ogólnego i przewodności elektrolitycznej właściwej – czytamy w piśmie nadesłanym przez WIOŚ. 

Oczyszczalnie ścieków „Cyraneczka” odpowiedzialna za zanieczyszczenie Kanału Wawerskiego?

Rzecznik dzielnicy Wawer Piotr Jaszczuk tłumaczy nam, że dalsze interwencje w tej sprawie zależą od Wód Polskich. Dzielnica może jedynie prowadzić dalsze kontrole i informować mieszkańców o zagrożeniu. 

- Zdaniem WIOŚ należy podjąć działania w celu zmiany posiadanego przez Spółkę pozwolenia wodnoprawnego i nałożenia na Spółkę dodatkowych obowiązków w zakresie sposobu oczyszczania ścieków w celu ochrony wód Kanału Wawerskiego przed wprowadzaniem ścieków niespełniających wymagań. Pozostawienie ww. pozwolenia, udzielonego na okres 10 lat, w aktualnym brzmieniu, w sposób realny wpływa na zagrożenie nieosiągnięcia celu środowiskowego przez jcwp, w której funkcjonuje Kanał Wawerski – przekazał nam rzecznik dzielnicy Wawer Piotr Jaszczuk.

„To może mieć konsekwencje dla całej Warszawy”

Sytuacja niepokoiła mieszkańców do tego stopnia, że wystosowali oni petycję do prezydenta Rafała Trzaskowskiego o podjęcie działań. W piśmie zarzucali oni urzędnikom opieszałość i bezczynność w sprawie zatrucia Kanału Wawerskiego. To nie pierwszy raz, kiedy nieczystości z oczyszczalnie ścieków „Cyraneczka”  trafiają do kanału. W grudniu 2022 roku wyszło na jaw, że nielegalnie magazynowała fekalia na polderach. Z nich przedostawały się one do wody. 

W sprawie zanieczyszczenie Kanału Wawerskiego niedawno interweniował także radny Warszawy Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze. 

- Wygląda to trochę, jakby próbowano zatuszować przyczyny tego zatrucia, przez to, że nie podjęto działań na czas. To taka powtórka z sytuacji na Odrze, choć oczywiście w mikro-skali. Pamiętajmy, że Kanał Wawerski jest dopływem Wisły. Wpada do tej rzeki tak naprawdę tuż przed ujęciem wody pitnej, więc sprawa dotyczy małego cieku, ale jest bardzo poważna, może mieć konsekwencje dla całej Warszawy – mówi radny Warszawy Jan Mencwel. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wawerczycy 02.09.2024 17:24
Wody Polskie powinny cofnąć pozwolenie wodnoprawne w zwiazku z przekraczaniem norm. Mamy juz dosyc trucia i odorów. Mieszkamy nad ściekiem. W nocy spuszczaja jak urzedy sa nieczynne. To trwa od lat.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama