Reklama

Zapadł wyrok w sprawie napaści na ojca Viki Gabor

Zapadł wyrok w sprawie ataku na ojca piosenkarki Viki Gabor. Do napaści doszło w czerwcu tego roku w wyniku awantury między dwoma kierowcami. W sprawie zapadł wyrok nakazowy czyli wydany bez udziału stron.
Sąd zdecydował o karze dla sprawcy napaści na ojca Viki Gabor
Sąd zdecydował o karze dla sprawcy napaści na ojca Viki Gabor

Autor: Pixabay / Facebook Viki Gabor za zgodą managementu artystki

Czym charakteryzuje się wyrok nakazowy?

- Sąd uznaje, że sprawa nie wymaga uczestnictwa stron. Przewidują to przepisy kodeksu postępowania karnego. Można zasądzić albo grzywnę, albo karę ograniczenia wolności, nie karę pozbawienia wolności. Postępowanie nie może być prowadzone w ramach śledztwa - wyjaśnił nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba. 

Rzecznik dodał, że oskarżony został skazany na pół roku ograniczenia wolności, 20 godzin tygodniowo prac społecznych i zapłatę dwóch tysięcy złotych nawiązki. Prokuratura zaakceptowała decyzję sądu. 

Szarpanina w Alejach Jerozolimskich

Do ataku na Viki Gabor i jej ojca doszło w czerwcu na warszawskiej Ochocie. Dwa auta zajechały sobie drogę, w wyniku czego doszło do szarpaniny między kierowcami. Prowadzącym jednego pojazdu był 53-letni ojciec wokalistki. W aucie była jego 16-letnia córka.

Awantura między kierowcami miała miejsce w Alejach Jerozolimskich, na wysokości Blue City. 

- Znany jest przebieg zdarzeń. 53-latek chcąc ominąć korek do tunelu w kierunku dzielnicy Wola zmienił pas przez linię ciągłą, chcąc się wcisnąć. Tym samym zajechał drogę 34-latkowi, który jechał prawidłowo. Obaj się zatrzymali. 53-latek tym, że zatrzymał samochód, zatamował ruch. Inne pojazdy nie mogły kontynuować jazdy tym pasem. Ojciec wokalistki wysiadł z samochodu. Doszło do awantury słownej, po czym mężczyzna wrócił do swojego samochodu. 34-latek wysiadł ze swojego auta, spsikał go gazem i zadał kilka ciosów ręką w okolice głowy – relacjonował wówczas w rozmowie z Raportem Warszawskim st. post. Rafał Wieczorek, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa III. 

Policjant dodał, że „16-letnia pasażerka nie doznała żadnych obrażeń, tylko odczuła skutki rozpylonego w samochodzie gazu”. Piosenkarka miała przebywać w prywatnej klinice okulistycznej, gdzie przechodziła badania wzroku.

Ojciec wokalistki doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Opuścił placówkę tego samego dnia

Policjanci zatrzymali 34-latka ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa z artykułu 157 Kodeksu karnego, czyli spowodowania lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama