Nieruchomość przy Młocinach sprzedana za 17 milionów niemieckiej sieci sklepów. Korzystnie?

W Warszawie, przy stacji metra Młociny, doszło niedawno do sprzedaży działki o powierzchni 4500 m² za kwotę 17 milionów złotych. Choć wydaje się to pokaźną sumą, warto przyjrzeć się kontekstowi, który rzuca na tę transakcję inne światło. Dla porównania, działka o zbliżonej powierzchni przy stacji metra Wilanowska została wyceniona na aż 58 milionów złotych. Skąd taka różnica w cenie, zważywszy na podobną lokalizację i rozmiar?
Działka przy metrze Młociny.
Działka przy metrze Młociny.

Źródło: Raport Warszawski

Na początku stycznia 2024 roku warszawski Ratusz ogłosił sprzedaż działki położonej u zbiegu ulic Kasprowicza i Nocznickiego na warszawskich Bielanach. Lokalizacja tej nieruchomości, znajdującej się w bliskim sąsiedztwie stacji metra Młociny oraz Galerii Młociny, wydawała się idealna na inwestycję. Działka ma powierzchnię 4500 m², a jej cena wywoławcza została ustalona na 15 milionów złotych.

Choć przetarg wzbudził zainteresowanie jedynie dwóch podmiotów, ostateczna cena sprzedaży wzrosła do 17 milionów złotych. Transakcja została więc zamknięta na kwotę wyższą od początkowej, co na pierwszy rzut oka może wydawać się sukcesem. Jednak, gdy porównamy tę sumę z cenami innych nieruchomości o podobnej lokalizacji, wynik wydaje się dość niski.

Dla pełniejszego obrazu warto spojrzeć na działkę przy stacji metra Wilanowska, która została wyceniona na 58 milionów złotych. Choć obie nieruchomości mają podobne rozmiary – działka przy Wilanowskiej to 5000 m², a ta na Bielanach to 4500 m² – różnica w wartości jest znaczna. W przypadku Wilanowskiej działka znajduje się w ścisłym centrum biznesowym Mokotowa, co bez wątpienia wpływa na jej atrakcyjność inwestycyjną.

Transakcja przy Wilanowskiej nie była zwykłą sprzedażą – działka została wymieniona z firmą Ghelamco w ramach umowy zamiany gruntów. W zamian za ten teren miasto otrzymało działkę na Zawadach, gdzie planowana jest budowa szkoły. Mimo to cena rynkowa tego gruntu przy Wilanowskiej była wielokrotnie wyższa niż cena sprzedaży działki przy Młocinach.

Teren gdzie ma powstać sklep. / fot. mapy ukośne UM

Czemu tak tanio?

Lokalizacja działki przy Młocinach – w pobliżu stacji metra, tramwajów i galerii handlowej – wydaje się wręcz idealna pod inwestycję komercyjną. Jednak Bielany, mimo wielu atutów, wciąż ustępują popularnością takim dzielnicom jak Mokotów czy Śródmieście. Można więc spekulować, że mniejszy popyt na tereny inwestycyjne na północy Warszawy wpłynął na niższą cenę. Dodatkowo działka ma kształt trójkąta, co może ograniczać jej potencjał inwestycyjny w porównaniu do bardziej regularnych parceli.

Kolejnym czynnikiem, który mógł mieć wpływ na cenę, jest zapis w planie zagospodarowania przestrzennego. Dla tej nieruchomości przewidziano funkcje usługowe, co mogło zniechęcić inwestorów zainteresowanych bardziej zyskownymi projektami mieszkaniowymi.

Nowy właściciel – niemiecka sieć sklepów

Chociaż przetarg nie wzbudził wielkiego zainteresowania wśród inwestorów, finalnie zwycięzcą okazał się właściciel niemieckiej sieci dyskontów spożywczych Aldi, który zamierza otworzyć na tym terenie sklep. Dzięki znakomitej lokalizacji, z pewnością przyciągnie on wielu klientów, zarówno mieszkańców Bielan, jak i osoby korzystające z komunikacji miejskiej.

Transakcja sprzedaży działki przy Młocinach za 17 milionów złotych budzi więc mieszane uczucia. Choć cena ta jest wyższa, niż początkowo zakładał Ratusz, w porównaniu do innych terenów o podobnej wartości lokalizacyjnej, kwota ta wydaje się niewielka. Warto jednak pamiętać, że każda dzielnica Warszawy rządzi się swoimi prawami, a Bielany, mimo swojego rozwoju, wciąż są mniej prestiżowe od takich miejsc jak Mokotów czy Śródmieście.

Czy warto było sprzedać tę działkę za taką kwotę? To pytanie pozostaje otwarte, jednak na pewno miejsce to zyska na atrakcyjności dzięki nowej inwestycji, która wpisze się w dynamiczny rozwój tej części miasta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.