Do Rady Warszawy trafiła petycja dotycząca budowy na działkach znajdujących się pomiędzy budynkami przy Naruszewicza 2, 4, Tynieckiej 18, Puławskiej 132, 132a, 130 i 130a. To teren służący okalającym go wspólnotom za podwórko, korzystają z niego też knajpy mieszczące się w starych kamienicach, które urządziły tam sobie zaplecze, mieszczą się tam też śmietniki. Teraz deweloper planuje tam postawić blok.
To budzi sprzeciw okolicznych wspólnot, apelują one do władz miasta o wstrzymanie inwestycji. Wniosek o pozwolenie na budowę na podwórku 31 lipca złożyła już firma Nova Press sp. z o.o., według mieszkańców deweloper chce zdążyć przed uchwaleniem planu miejscowego dla Wierzbna, w którym ten teren ma być uznany za obszar pod ochroną, wówczas nie będzie tam możliwości zabudowy. Działki wykupiła firma WEGA ESTATE Sp. z O.O.
Obecnie podwórko, które może być zabetonowane pod nową inwestycję, jest porośnięte starymi drzewami i inną zielenią, mieszkańcy zaznaczają, że żyją tam ptaki, wiewiórki, jeże i inne zwierzęta.
- Nasze zaniepokojenie powoduje fakt, że na tę niewielką działkę, przez ten wąski przesmyk, będą się starały dostać buldożery, ciężki sprzęt, który na pewno naruszy panujący tutaj zielony i cichy ład i wyrżnie w pień całą istniejącą zieleń, w tym stare drzewa i naruszy historyczny charakter obszaru – piszą mieszkańcy.
Problemem ma być też brak szerokiej drogi dojazdowej do działek, gdzie może powstać inwestycja. Ten od strony Puławskiej jest za wąski, przez bramę, dlatego deweloper chce wyznaczyć go od strony Naruszewicza 4, w tym celu zaczął już usuwać stojące tam drzewa.
- Drzewa o przekroju między 161 a 237 cm zostały ostatnio wycięte. Być może były chore, jednak ich wycięcie było przede wszystkim potrzebne „inwestorowi”, żeby poszerzyć drogę dojazdu do działek, drzewa te nie zagrażały w żaden sposób mieszkańcom. Jedno z nich, martwe, było wręcz ozdobą okolicy, porośnięte niemal w całości bluszczem było jednym z elementów tutejszej całorocznej zieleni – piszą mieszkańcy.
Powstańcze groby pod deweloperskim blokiem?
Autorzy petycji nie tylko obawiają się, że nowy budynek zabierze im światło, miejsce na śmietniki, zieleń, a sama budowa wywoła uciążliwości związane z hałasem, ale wskazują również na tło historyczne całej sprawy. Według przytoczonych źródeł podczas Powstania Warszawskiego na terenie, który planuje zabudować deweloper, grzebano poległych powstańców. Mieszkańcy przytaczają powstańcze relacje dotyczące budynku przy Puławskiej 132.
- To ja mieszkałam parę kroków [dalej], Puławska 132, bardzo niedaleko. I tam chodziłyśmy bardzo często. I ranni byli w sąsiednim domu, w piwnicach, w mieszkaniach. Zresztą na naszym podwórku dwóch mego brata kolegów zginęło 4 sierpnia. I groby były. Jak pani na pewno słyszała, po podwórkach niestety było dużo grobów powstańczych. No i potem i ludności zarazem – relacjonowała Jadwiga de Makay ps. Jadwiga” z Pułku „Baszta” w przytoczonej w petycji wypowiedzi.
Okoliczne wspólnoty obawiają się, że głębokie wykopy mogą naruszyć starą zabudowę, a prace mogą przyczynić się do zniszczenia powstańczych grobów. Chcą także, by miasto włączyło je w toczące się postępowanie dotyczące wydania pozwolenia na budowę. W petycji, która podpisało już ponad 200 osób, apelują oni do miasta o interwencję.
- Zwracamy się z apelem o odroczenie wydania pozwolenia na budowę aż do momentu uchwalenia nowego miejscowego ładu przestrzennego dla dzielnicy Mokotów/Wierzbno (pomiędzy ulicami Krasińskiego i Malczewskiego). Nielogiczne wydaje się bowiem założenie, że to, co ma w niedalekiej przyszłości, być chronione nie musi być chronione już teraz. Dbajmy o starą zabudowę niszczonego Mokotowa, o to, co jeszcze nam zostało z czasów przed dziką, kapitalistyczną, niczym nieuzasadnioną rozbudową Mokotowa i likwidowaniem miejskiej zieleni – czytamy w petycji.
Blok na mokotowskim podwórku? Deweloper złożył wniosek o pozwolenie na budowę
W urzędzie miasta dowiadujemy się, że postępowanie dotyczące pozwolenia na budowę na działce rzeczywiście jest procedowane. Decyzja jednak jeszcze nie zapadła. Sam wniosek od dewelopera wpłynął 31 lipca 2024 roku i dotyczył budowy budynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażem podziemnym przy ul. Naruszewicza 2.
- Analiza złożonych dokumentów, w tym projektu budowlanego wykazała, że jest niepełny i nie wypełnia artykułu 35. ustawy Prawo Budowlane. W związku z tym, postanowieniem nr 757/MOK/PA/2024 z dnia 02.09.2024 r. nałożono na Inwestora obowiązek usunięcia nieprawidłowości w załączonej do wniosku dokumentacji w terminie 30 dni od dnia doręczenia ww. postanowienia oraz odrębnym pismem z dnia 04.09.2024 r. zawiadomiono strony postępowania o toczącym się postępowaniu administracyjnym. Do chwili obecnej Inwestor nie uzupełnił przedmiotowego wniosku – informuje Raport Warszawski Ewa Bujalska, naczelnik Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej dla Dzielnicy Mokotów.
Stanowisko dewelopera w sprawie inwestycji na Mokotowie
Po publikacji artykułu nawiązał z nami kontakt inwestor — Nova Press sp. z o.o., który wskazał, że:
I. Teren nieruchomości Inwestora przy ul. Naruszewicza 4 jest terenem prywatnym, zarośniętym gąszczem krzewów, co czyni go niezdatnym do wykorzystywania w charakterze podwórka, z którego mogliby korzystać mieszkańcy sąsiadujących nieruchomości. Ponadto nie ma przyzwolenia ze strony Inwestora na korzystanie z jego terenu prywatnego przez mieszkańców sąsiadujących nieruchomości w sposób wykraczający poza umowy najmu, które regulują sposób korzystania z altanek śmietnikowych przez sąsiadujące wspólnoty.
II. Nie ma żadnej informacji, że na terenie wskazanej nieruchomości znajdują się groby Powstańców Warszawskich, a prawomocna decyzja o warunkach zabudowy z 2013 roku była ustalana ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków, który w uzasadnieniu swojego postanowienia stwierdził: „Budowa nowego budynku w drugiej linii ulicy Puławskiej i Naruszewicza o wysokości IV kondygnacji nie wpłynie negatywnie na walory zabytkowe zespołu budowlanego i urbanistycznego ujętego w gminnej ewidencji zabytków m.st. Warszawy".
III. Inwestycja realizowana jest zgodnie z prawem i obowiązującą na tym terenie prawomocną decyzją o warunkach zabudowy z 2013 roku.
Napisz komentarz
Komentarze