W 2019 roku oddano do użytku ostatni przebudowany fragment bulwarów wiślanych, przy pomniku Syrenki Warszawskiej. To miał być jednak dopiero początek całej inwestycji, którą w swoich przedwyborczych obietnicach kreślił Rafał Trzaskowski.
- Zbudujmy nowy, nadwiślański park! Istniejące bulwary to początek zwrotu Warszawy ku Wiśle. Teraz czas go kontynuować. Schowamy Wisłostradę w tunelu. Zrealizujemy w pełni wizję prezydenta Starzyńskiego i oddamy warszawiakom historyczne centrum miasta. Wierzymy, że mieszkańcy pokochają je tak, jak pokochali bulwary – zapowiadał przed wyborami samorządowymi w 2018 roku obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Tak miały wyglądać bulwary wiślane
Już w 2017 roku odbył się konkurs na projekt remontu odcinka bulwarów od mostu Świętokrzyskiego do Portu Czerniakowskiego. Inwestycja połączyłaby dwa odnowione już punkty na mapie Warszawy. Urzędnicy wybrali spektakularny projekt pracowni WXCA, który zebrał wiele pozytywnych opinii również od mieszkańców. Architekci zaplanowali tam, chociażby „miejski dach”, czyli zadaszoną przestrzeń porośniętą bluszczem, a także nową halę z przeznaczeniem na cele kulturalne, przy moście kolejowym miał stanąć punktowiec, na bulwarach miały pojawić się też przeszklone pawilony.
Pomysł WXCA robił wrażenie, ale ostatecznie dziś możemy podziwiać go jedynie na wizualizacjach. Projektowany fragment bulwarów nadal leży odłogiem i coraz bardziej niszczeje. Miasto nigdy nie podpisało z architektami umowy na opracowanie projektu. Już w 2019 roku, po przejęciu władzy, Rafał Trzaskowski ogłosił, że ze względu na to, że „rząd PiS zabrał samorządowi setki milionów złotych” (urzędnicy wskazywali m.in. na wpływy z podatku PIT, z którego wówczas zwolniono osoby do 26. roku życia”) projekt przebudowy bulwarów musi zostać okrojony.
Co dalej z bulwarami wiślanymi? Przebudowa dalszej części utknęła
Mamy rok 2024, a przebudowa tego odcinka bulwarów nie została zrealizowana nawet częściowo. Niedawno o sprawie przypomniał radny PiS Damian Kowalczyk, który zapytał urzędników o to, co dalej z tą inwestycją.
W odpowiedzi Dyrektorka Koordynatorka ds. zielonej Warszawy Magdalena Młochowska przypomniała, że ostatnie 170 metrów nowych bulwarów wiślanych zostało oddane w 2019 roku. Jak dodała, Zarząd Zieleni m.st. Warszawy „wstępnie zaplanował przebudowę schodkowego nabrzeża Wisły, na odcinku od okolic Pomnika Syreny do bramy w Porcie Czerniakowskim, do okolic Płyty Desantu”. Jednocześnie urzędniczka poinformowała, że nie ma jeszcze docelowego projektu przebudowy, dlatego harmonogram prac budowlanych nie jest jeszcze znany. Nie wiadomo też, kiedy nowy odcinek bulwarów miałby zostać oddany do użytkowania.
Wszystko wskazuje, więc na to, że dalsza przebudowa lewego brzegu Wisły utknęła w martwym punkcie. Podobnie jest z innym elementem zapowiadanego w 2018 roku „nadwiślańskiego parku”, czyli schowaniem Wisłostrady do tunelu. Mimo że w stolicy cały czas toczy się na ten temat dyskusja, to na horyzoncie nadal nie widać realnych zmian w tej części miasta.
Napisz komentarz
Komentarze