ReklamaBanner

Spór o fotoradary. Trzaskowski chce radarów w rękach samorządów, a minister nie?

Rafał Trzaskowski, zapytany przez nas o fotoradary, twierdzi, że samorządy powinny móc je instalować. Ale tuż po tej wypowiedzi, obecny na sali minister Klimczak z PSL, mówi coś odmiennego. W koalicji rządzącej trwa spór, który przebiega wzdłuż przynależności partyjnej.
Wislostrada okolice ul. Karowej
Wisłostrada okolice ul. Karowej

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Tragiczne wypadki, które wydarzyły się w ostatnich miesiącach w Warszawie, wywołały dyskusję dotyczącą bezpieczeństwa na drogach. Pojawia się coraz więcej głosów, by to samorządy miały dodatkowe możliwości dotyczące kontroli kierowców. Wśród pomysłów jest m.in. przekazanie fotoradarów w ręce samorządów, ustawianie tzw. fotoradarów dźwiękowych czy zmiany w przepisach pozwalające na publikację listy osób z zakazem prowadzenia pojazdów.

Ten pierwszy postulat – fotoradary w rękach samorządów – ma gorącego orędownika, Rafała Trzaskowskiego.

Trzaskowski chce fotoradarów w rękach samorządów 

- Miasto nie ma instrumentów, żeby zapobiegać wypadkom takim jak na Trasie Łazienkowskiej, gdy bandyta rozpędza się do (ogromnych – red.) prędkości. Zaczęliśmy jednak rozmowy dotyczące zmian w prawodawstwie – mówi Rafał Trzaskowski w odpowiedzi na nasze pytanie. Mowa o tym, by dać samorządom możliwość instalowania stacjonarnych, oznakowanych fotoradarów. 

- Samorządy mogłyby zatrzymać część pieniędzy potrzebnych do zarządzania tym systemem,  a resztę oddawać do ministerstwa tak, żeby można było np. utworzyć fundusz z którego można byłoby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. (Poza tym - red.) Samorządy mają wiedzę, gdzie takie radary można by postawić – dodał Trzaskowski. 

Jak tłumaczy, to początek dyskusji, którą należy przeprowadzić wewnątrz koalicji rządzącej.

Trzeba dodać, że Trzaskowski odpowiadał na nasze pytanie podczas spotkania poświęconego budowie nowej drogi S7. Gdy kończył się wypowiadać za jego plecami ustawił się minister infrastruktury – Dariusz Klimczak. Jego odpowiedź, na to samo pytanie, była zgoła inna.   

Pierwszy od lewej Dariusz Klimczak, czwarty Rafał Trzaskowski. Fot. Piotr Wróblewski, Raport Warszawski 

Minister Klimczak nie chce decentralizacji fotoradarów?

Minister przypomniał, że we współpracy z samorządem uruchomiono do tej pory 28 fotoradarów, z czego aż 25 w Warszawie. 

- Na kanwie dyskusji dotyczącej nowej legislacji, ale także praktyki funkcjonowania bezpieczeństwa ruchu drogowego, w najbliższych miesiącach myślę, że możemy ten projekt rozszerzać i zachęcać kolejne samorządy do współpracy z GITD, tak żeby Warszawa nie była jedynym przykładem – powiedział Klimczak.

Nie było mowy o tym, by to samorządy mogły samodzielnie instalować fotoradary. Podobnego zadania jest też marszałek województwa mazowieckiego – Adam Struzik, który w rozmowie z radiem RDC powiedział, że chciałby, żeby zostało tak, jak jest. Zbieżne stanowiska nie są przypadkiem, zarówno Klimczak jak i Struzik to politycy PSL-u. Ludowcy mają w tej sprawie zupełnie inne stanowisko niż Koalicja Obywatelska do której należy Rafał Trzaskowski.

Co ciekawe, po słowach Klimczaka zakończono konferencję prasową. Minister, wraz ze wszystkimi uczestnikami, był jeszcze do dyspozycji dziennikarzy. Natomiast Rafał Trzaskowski, tuż po wysłuchaniu odpowiedzi ministra, szybko wyszedł z sali. 

- To, na czym się dzisiaj skupiamy, to uporządkowanie obecnego systemu i zaproszenie do współpracy samorządów. Samorządy, po rezygnacji z przenośnych fotoradarów, zrezygnowały z jakiejkolwiek kontroli, a przestrzeń ku temu jest. Mam nadzieję, że nie tylko Warszawa, ale także Gdańsk czy Zachodnie Pomorze udowodnią, że tego typu współpraca jest możliwa bez radykalnych zmian legislacyjnych – odpowiedział nam później minister Klimczak. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.