Reklama
ReklamaBanner

Buldożery na Łuckiej. Najstarsza czynszówka na Woli w gruzach

Ciężki sprzęt wkroczył dziś na teren przy ul. Łuckiej 8 w Warszawie, gdzie trwa rozbiórka najstarszej czynszówki na Woli. Budynek, który miał szansę na uratowanie, jest niszczony pomimo interwencji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i wezwań do wstrzymania prac. Czy kary nakładane na inwestorów są tak niskie, że rozbiórki zabytków stały się opłacalnym procederem?
Rozbiórka kamienicy przy ul. Łuckiej 8
Rozbiórka kamienicy przy ul. Łuckiej 8

Źródło: Wojewódzki Mazowiecki Konserwator Zabytków

Na miejscu przy Łuckiej 8 pojawił się dziś sam Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, Marcin Dawidowicz. 

- Trwa rozbiórka kamienicy przy ul. Łuckiej 8 pomimo wszczętego postępowania wpisu do rejestru. Jestem na miejscu. Wezwałem policję. Negocjuję z robotnikami wstrzymanie prac. S.O.S. – napisał w mediach społecznościowych.

Pomimo trwającego postępowania administracyjnego w sprawie wpisania reliktów kamienicy do rejestru zabytków, właściciel nieruchomości podjął nielegalne działania rozbiórkowe. Jak poinformował konserwator, na miejsce natychmiast została wezwana policja, jednak prace były kontynuowane.

Po interwencji służb Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał wstrzymanie prac rozbiórkowych. Niestety, jedna ze ścian budynku jest już zniszczona. 

- Jestem zbulwersowany. Chciałbym zaapelować do osób, które stoją za takimi działaniami, o szacunek dla prawa i dla historii naszej dzielnicy - przekazał Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. 

Kamienica, która do niedawna była jedną z najstarszych czynszówek w stolicy, została wykreślona z rejestru zabytków w październiku. Mimo apeli mieszkańców i organizacji społecznych takich jak Stowarzyszenie Masław czy Obrońcy Zabytków Warszawy, ministerstwo kultury po wyroku sądu uległo presji właściciela nieruchomości, firmy J.M. Invest. Decyzję tę podtrzymały kolejne instancje sądowe, a budynek przestał być chroniony.

W listopadzie burmistrz Woli wraz ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków próbowali wpisać mury obwodowe kamienicy do rejestru zabytków, jednak procedury nie zakończono przed rozpoczęciem rozbiórki. Zgodnie z informacją przekazaną przez konserwatora, w czasie procedury wpsiowej nie można prowadzić prac rozbiórkowych. 

Dziedzictwo pod gruzami

Kamienica z 1877 roku, pierwotnie należąca do Abrama Włodawera, od lat popadała w ruinę. Po 2011 roku, gdy wyprowadzili się ostatni lokatorzy, budynek przeszedł w ręce inwestorów, którzy zamiast remontu dopuścili do dalszej degradacji. Pożary i brak zabezpieczeń przyspieszyły proces niszczenia. 

Łucka 8 to nie jedyny przykład niszczenia dziedzictwa Warszawy. Zaledwie kilka tygodni temu na Wyczółkach rozebrano zabytkowy dworek, również bez zgody konserwatora. Inwestorzy coraz częściej wykorzystują luki w przepisach, bo koszty kar są dla nich znikome w porównaniu z potencjalnymi zyskami. Czy Warszawa ma jeszcze szansę ochronić swoje zabytki?

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama