Radna Dzielnicy Praga-Południe z Klubu Radnych Lewica Miasto Jest Nasze Dorota Spyrka zwróciła uwagę na problem na ul. Kickiego. Na odcinku od ul. Grochowskiej do Kobielskiej chodnik ma jedynie dwa centymetry wysokości. Pod koniec sierpnia radna zwróciła się do burmistrza dzielnicy Tomasza Kucharskiego z interpelacją w tej sprawie.
- Droga jest dwukierunkowa, ale możliwość parkowania po jednej stronie jezdni sprawia, że dwa samochody jadące z przeciwnych kierunków nie mieszczą się obok siebie i kierowcy regularnie wjeżdżają na chodnik. Zdarza się, że na nim parkują - pisze radna w interpelacji.
Tymczasem, jak zauważa Spyrka, jest to droga prowadząca do kilku placówek opiekuńczych i oświatowych: do szkoły 72, do przedszkola “Mali Odkrywcy”, do “Zwalcz Nudę”, do niepublicznego żłobka przy Kickiego, do Ogniska Pracy Pozaszkolnej przy Rębkowskiej itd.
Radna podkreśla, że tak niski chodnik to nie tylko zagrożenie dla bezpieczeństwa, ale i niszczenie infrastruktury. Chodnik miejscami jest popękany od ciężaru samochodów.
W związku z tym Spyrka zwróciła się z pytaniem do burmistrza, czy przepisy techniczno-budowlane pozwalają na tak nisko wyniesiony chodnik.
- Jeśli się nie mylę, minimalna wysokość chodnika to 6 cm. Jeśli przepisy na to nie pozwalają, jakie działania zostaną przeprowadzone i kiedy? – pyta radna.
Odpowiedź władz dzielnicy sugeruje, że nie widzą one problemu i nie zamierzają wprowadzić zmian. Jak czytamy w odpowiedzi, “przebudowa ulicy Kickiego była wykonana w 2017 roku zgodnie z zatwierdzonym projektem, obniżone krawężniki pozwalają na zachowanie 1% spadku poprzecznego chodnika, co wpływa na płynne przejście osobom prowadzącym wózki dziecięce oraz osobom niepełnosprawnym”.
Zdaniem burmistrza “wprowadzony projekt organizacji ruchu zakłada na odcinku wskazanym w interpelacji znaki pionowe B-36, które uniemożliwiają parkowanie samochodów”. Spyrka skomentowała sprawę w mediach społecznościowych.
- Absurdalna odpowiedź na pytanie, dlaczego chodnik jest na wysokości jezdni. Od kiedy chodniki budujemy tak, żeby można na nie było wjeżdżać wózkiem z ulicy na całej długości drogi? I od kiedy obecność znaku oznacza, że kierowcy się do niego stosują? Traktujmy się poważnie - zaapelowała radna na portalu X.
Napisz komentarz
Komentarze