ReklamaBanner

Mieszkańcy warszawskiego Hongkongu bez dostępu do wody i prądu. Kto ponosi za to odpowiedzialność?

Ten nowy kompleks mieszkaniowy w ostatnich dniach zmaga się z poważnymi problemami technicznymi. Kilkuset lokatorów nie ma dostępu do wody i prądu. - Mierzymy się z poważną awarią, przy której na ten moment pracuje nieustannie niemal 20 osób, w tym eksperci z branży elektrycznej, technicy oraz konserwatorzy budynku, a także przedstawiciele administracji - oświadcza rzeczniczka J. W. Construction.
Mieszkańcy warszawskiego Hongkongu bez dostępu do wody i prądu. Kto ponosi za to odpowiedzialność?

Autor: Fot. Maciej Gillert / Raport Warszawski

Inwestycja Wola Tower w Warszawie to kompleks mieszkalny, który został zbudowany przez znanego dewelopera J.W. Construction. W budynkach znajduje się ponad 1000 mieszkań, w tym tzw. mikroapartamenty. Osiedle Bliska Wola nieprzypadkowo zostało nazwane ,,warszawskim Hongkongiem'', ze względu na bardzo gęstą zabudowę oraz dużą liczbę lokali na małej przestrzeni. Szczególnie trudną kwestią jest fakt, że wiele apartamentów Bliska Wola Tower mają status lokali inwestycyjnych. W praktyce oznacza to, że deweloper wykorzystał lukę w przepisach, które zabraniają budowy mieszkań poniżej 25 mkw. Na stronie inwestycji czytamy, że najmniejsze lokale inwestycyjne (oficjalnie nie nazywane mieszkaniami) mają zaledwie 18 mkw.

Lokatorzy stracili dostęp do bieżącej wody i prądu

Na stronie dewelopera czytamy, że Bliska Wola Tower to ,,kompleks nowoczesnych budynków''. Projekt wyróżnia ,,wysoki standard wykończenia oraz nietuzinkowa architektura''. Mieszkańcy warszawskiego Hong Kongu niekoniecznie zgodziliby się z tymi słowami, gdyż deweloperska inwestycja sprawia im wiele problemów. Portal wp.pl nagłośnił sytuację, w której znaleźli się lokatorzy Bliskiej Wola Tower znajdującej się przy skrzyżowaniu ulicy Kasprzaka i alei Prymasa Tysiąclecia. 

W zeszłym tygodniu w jednym z budynków doszło do awarii, w wyniku której lokatorzy stracili dostęp do bieżącej wody i prądu. Po dwóch dniach udało się naprawić problem braku wody, jednak brak prądu doskwiera mieszkańcom od ponad tygodnia. 

Redakcja WP Finanse była na miejscu, aby zobaczyć, jak wygląda sytuacja mieszkańców warszawskiego Hongkongu. Z tej relacji wynika l, że na osiedlu dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Lokatorzy ładują telefony we wspólnym holu, gdzie jest prąd. Chowają telefony do skrzynek pocztowych a kabel ciągną do najbliższej wtyczki. Mowa też o czajnikach elektrycznych czy suszarkach na korytarzach. 

Co jest przyczyną awarii? 

W tej sprawie odezwaliśmy się do rzeczniczki prasowej J. W. Construction. Spółka deweloperska potwierdziła, że doszło do awarii w jednym budynków. Z oświadczenia wynika, że:

- Awaria miała miejsce w środę we wczesnych godzinach wieczornych. Po całodobowych, nieustannych pracach, już w piątek rano zostało przywrócone zasilanie w 250 lokalach. Dodatkowo, od piątku, we wszystkich lokalach działa już woda. Na tę chwilę bez prądu pozostaje 120 lokali - informuje nas rzeczniczka Martyna Dziopak-Mroczka.

Deweloper J. W. Construction jednoznacznie wskazuje, jaka jest przyczyna awarii prądu i braku wody. Chodzi o zalanie rozdzielni elektrycznej, do której doszło ze względu wadliwe wykonanie nieautoryzowanej przeróbki instalacji wodnej. Za ,,modyfikację" odpowiada właściciel lokalu, który w ten sposób chciał dopasować przestrzeń do swoich potrzeb: 

- Lokal znajduje się na jednym z wyższych pięter budynku. W wyniku wadliwie wykonanej przeróbki przez właściciela jednego lokalu, nastąpiło rozszczelnienie instalacji wodnej w lokalu, co spowodowało przedostanie się wody pod szlichtę i warstwy wykończeniowe posadzki do izolacji termicznej i akustycznej ze styropianu. Woda, penetrując po stropie w warstwach wykończeniowych posadzki, przedostała się do szachtu elektrycznego, powodując jego zalewanie - wyjaśnia rzeczniczka J. W. Construction. 

,,Kolejne lokale będą podłączone do zasilania od 14 października"

Rzeczniczka J. W. Conctruction zaznaczyła, że trwają intensywne prace naprawcze. Zajmują się nimi specjaliści, konserwatorzy budynku oraz administracja:

- Mierzymy się z poważną awarią, przy której na ten moment pracuje nieustannie niemal 20 osób, w tym eksperci z branży elektrycznej, technicy oraz konserwatorzy budynku, a także przedstawiciele administracji. Od ubiegłej środy pracujemy w trybie ciągłym, tak by możliwie jak najszybciej i w bezpiecznych warunkach uruchomić ponownie zasilanie całego budynku. 

Z oświadczenia wynika, że od 14 października w kolejnych lokalach wróci prąd:

- Z aktualnych informacji przekazanych nam przez wykonawcę wynika, że kolejne lokale będą podłączone do zasilania od 14 października. Cały proces planujemy zakończyć w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Warto dodać, że proces ten musi przebiegać w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach, dlatego też przed przywróceniem zasilania w kolejnych lokalach muszą zostać przeprowadzone wszelkie niezbędne kontrole, prace i pomiary. Jest to konieczne, aby nasi mieszkańcy mogli bezpiecznie użytkować swoje lokale - informuje nas rzeczniczka Martyna Dziopak-Mroczka.

Taki czas usunięcia awarii wynika z wielu czynników. W oświadczeniu J. W. Constructions wskazano na: zalecenia ze strony inspektora nadzoru budowlanego, konieczność zamówienia i dostawy infrastruktury elektrycznej oraz niezbędny czas przeznaczony na wysuszenie szachtów i demontaż zalanej instalacji elektrycznej oraz przejść pożarowych czy, w końcu, demontaż liczników prądu.

Mieszkańcy warszawskiego Hong Kongu dostali harmonogram prac naprawczych, a administracja jest w stałym kontakcie z lokatorami:

- Wysyłamy codziennie zbiorcze mailingi do wszystkich lokatorów, wywieszamy też kolejne ogłoszenia na terenie inwestycji. Nasi pracownicy nieustannie odbierają telefony od mieszkańców, a dodatkowo, aby usprawnić komunikację, uruchomiliśmy specjalną infolinię administracyjną pod dedykowanym numerem - przekazuje rzeczniczka J. W. Construction.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.