Przekroczenie prędkości na ul. Puławskiej zarejestrował policyjny wideoradar. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji zatrzymali kierowcę. W policyjnych systemach informatycznych widniał on jako osoba poszukiwana Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez Prokuraturę w Gratz za zgodą tamtejszego Sądu.
- 56-letni mężczyzna w 2019 roku został skazany przez Sąd w Hamburgu na 12,5 roku więzienia za regularne popełnianie oszustw na tzw. „wnuczka” - przekazywała Edyta Adamus ze stołecznej policji.
Tuż po zatrzymaniu, decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie, mężczyznę aresztowano na siedem dni, w oczekiwaniu na komplet dokumentów od śledczych z Austrii.
"Hossa" po raz pierwszy zatrzymano w Polsce na początku lutego 2017 r. Sąd wyznaczył dozór policji, którego mężczyzna nie przestrzegał. Kiedy zadecydowano o jego aresztowaniu, okazało się, że mężczyzna uciekł. Miesiąc później został zatrzymany na Żoliborzu.
Polska prokuratura oskarżyła Arkadiusza Ł. o szereg oszustw i prób oszustwa. Od maja 2013 do kwietnia 2014 miał działać w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, wyłudzając pieniądze oraz biżuterię. Grupa miała działać w Warszawie, Szwajcarii i Niemczech. „Hoss” nie przyznał się do winy.
W lutym 2021 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał go nieprawomocnie na karę sześciu i pół roku pozbawienia wolności oraz nakazał naprawienie szkód.
W kwietniu 2023 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał prawomocny wyrok, uniewinniając Arkadiusza Ł. od popełnienia sześciu z dziewięciu zarzucanych mu czynów. „Król mafii wnuczkowej” dostał łączną karę sześciu lat więzienia. Podczas zatrzymania we wrześniu miał przerwę w odbywaniu kary. „Hoss” był też nazywany przez media „baronem cygańskim” ze względu na wystawny styl życia.
Dalsze losy "Hossa"
Jak przekazał nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Skiba „sprawa dotyczy Europejskiego Nakazu Aresztowania strony austriackiej. Została zarejestrowana w naszej prokuraturze. Sąd Okręgowy w Warszawie 18 września przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania do Europejskiego Nakazu Aresztowania. Strona austriacka nadesłała niezbędne materiały”.
Jak wynika z ENA, poszukiwany działał ze wspólnikami. Telefonując do wybranych osób wykorzystywali ich ufność i wyłudzali znaczne kwoty pieniędzy. Oszuści najczęściej podawali się za krewnych ofiar, którzy pilnie potrzebowali gotówki. Pokrzywdzone przez niego osoby w latach 2013 – 2015 straciły ponad 300 tysięcy euro.
Wyznaczono też termin posiedzenia w przedmiocie wykonania ENA. To na nim zostanie podjęta decyzja, czy mężczyzna będzie wydany stronie austriackiej.
- Nasza działalność ogranicza się tylko do nadawania biegu całej korespondencji kierowanej przez Austriaków w związku z zatrzymaniem obywatela polskiego na terenie Polski i przeprowadzenia całej procedury dotyczącej wydania go stronie austriackiej - podkreślił rzecznik.
Napisz komentarz
Komentarze