Problem zalewania na Zielonym Ursynowie ciągnął się od lat, ale teraz drogowcy zaczynają działać zdecydowanie. Karolina Gałecka, wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich, ogłosiła, że fundusze na projektowanie zostały już zabezpieczone, a przetarg na wybór wykonawcy projektu ma zostać ogłoszony jeszcze w tym roku. To duży krok naprzód, biorąc pod uwagę dotychczasowe opóźnienia. Wstępnie fundusze miały zostać zabezpieczone w 2023 roku, a sam projekt odwodnienia Puławskiej miał zakończyć się z końcem tego roku. Niestety były problemy z uzyskaniem pieniędzy.
- Przygotowujemy się do tego. Mamy fundusze na projektowanie i do końca tego roku powinien wyjść przetarg z naszej strony. Cieszymy się, że znalazły się środki na projekt – mówi wicedyrektor ZDM.
Drogowcy złożyli również wniosek do Sejmiku Województwa Mazowieckiego o dodatkowe fundusze na realizację prac budowlanych. To one będą kluczowe, by rozpocząć roboty jak najszybciej.
Rowy melioracyjne w tragicznym stanie
Rowy melioracyjne wzdłuż Puławskiej, wybudowane w latach 70., nie spełniały swojej funkcji od lat. Zamiast odprowadzać wodę, same często były przepełnione, a ich zawartość wylewała się na okoliczne drogi i posesje. Podczas silnych opadów mieszkańcy Zielonego Ursynowa byli zmuszeni radzić sobie z zalanymi podjazdami i ulicami.
Zalania, szczególnie w okresach deszczowych są codziennością na Zielonym Ursynowie. Dzielnica podejmowała wielokrotne próby uzyskania pomocy od Zarządu Dróg Miejskich, aż w końcu udało się doprowadzić do konkretnego działania.
Paweł Lenarczyk, były przewodniczący Komisji Zielonego Ursynowa, od lat walczył o udrożnienie i modernizację rowów. Teraz, jak podkreśla, widać realne szanse na poprawę sytuacji.
- Rowy są w tragicznym stanie, wyglądają jak pola bitwy z I wojny światowej. Ale teraz możemy mieć nadzieję, że w końcu sytuacja się zmieni – ocenia radny.
Duże wsparcie w realizacji projektu zapewnił również Tomasz Mencina, były wiceburmistrz Ursynowa, a aktualnie prawa ręka Rafała Trzaskowskiego od dbania o infrastrukturę miejską.
- Bardzo cieszę się, że były wiceprezydent Mencina zauważył problem i dał nam wsparcie, korzystając ze swoich doświadczeń jako były wiceburmistrz Ursynowa, za co jestem mu bardzo wdzięczny – dodaje Lenarczyk.
Prace będą polegały nie tylko na udrożnieniu rowów, ale również na wzmocnieniu ich konstrukcji, niwelacji poboczy i wymianie betonowych podpór. To kompleksowy plan, który ma na celu zabezpieczenie Zielonego Ursynowa przed dalszymi podtopieniami. Planowane jest odtworzenie rowów na odcinku aż 12,5 km, od ul. Rzymowskiego do granicy z Piasecznem.
Czy jest realna szansa na zakończenie prac?
Koszt inwestycji był szacowany na ponad 10 mln zł w 2021 roku, ale aktualnie te koszty będą duże wyższe, również w zależności od finalnego projektu. Zarząd Dróg Miejskich planuje rozłożyć prace na etapy, aby zwiększyć szanse na uzyskanie pełnego finansowania. Choć ZDM nie ma jeszcze wszystkich środków na realizację całego projektu, Karolina Gałecka zapewniała, że działania są kontynuowane.
Mieszkańcy Zielonego Ursynowa, choć sceptyczni wobec wcześniejszych zapowiedzi, teraz z większym optymizmem mogą patrzeć na przyszłość. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka lat problem zalewania stanie się tylko wspomnieniem, a Zielony Ursynów zyska skuteczny system odwodnienia, na który czekał przez dekady.
Napisz komentarz
Komentarze