W 2019 roku władze Ursusa z pompą otworzyły EKOpark przy ulicy Gierdziejewskiego. To zielony teren z nieckami wodnymi i drzewami. Swoją nazwę zawdzięcza on latarniom zasilanym energią odnawialną, systemowi niecek bioretencyjnych, odbierających i gromadzących wodę opadową, a także ścieżkom z materiału mineralnego, który przepuszcza wodę, stworzonym z materiałów z recyklingu. Do tego można znaleźć tam plac zabaw z drewnianych elementów. Najważniejsza jest jednak przestrzeń biologicznie czynna, stanowiąca 70 proc. powierzchni całego parku.
- Ursus potrzebuje więcej przestrzeni dla mieszkańców do wypoczynku i obcowania z naturą. Projekt EKOparku jest odpowiedzią na te potrzeby, ale także wyznacza nowe trendy projektowania miejskich terenów zieleni – mówił w 2019 roku Bogdan Olesiński, burmistrz Ursusa.
Ulica Nowo-Gierdziejewskiego przetnie EKOpark w Ursusie?
Potrzeba terenów zielonych w Ursusie rzeczywiście jest duża, tym bardziej że dzielnica stale się rozrasta, a nowych mieszkańców przybywa. Przyciągają ich powstające tam masowo deweloperskie bloki. Problem w tym, że miasto często nie nadąża za tempem prywatnych firm i infrastruktura publiczna nie jest w tej okolicy tak rozwinięta jak być powinna. Pewnie dlatego mieszkańcy prędko przyzwyczaili się do EKOparku. Do tego stopnia, że teraz protestują przeciwko projektowi, który może tę przestrzeń zniszczyć.
Chodzi o budowę ulicy Nowo-Gierdziejewskiego oraz rozbudowę ulicy Posag 7 Panien. We wrześniu 2024 roku Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta podpisał umowę na uzyskanie dokumentacji projektowej i uzyskanie zgód administracyjnych dla tej inwestycji.
Ulica Nowo-Gierdziejewskiego ma zostać poprowadzona od ul. Jagiełły do ul. Czerwona Droga, a ul. Posag 7 Panien od ul. Karola Taylora do ul. Gierdziejewskiego. Ta pierwsza to dwie jezdnie, obustronne chodniki i drogi dla rowerów oddzielone pasami zieleni. Urzędnicy zapowiadają też szpalery drzew. Z kolei ta druga to jedna jezdnia, chodniki, droga rowerowa, pas zieleni i szpaler.
- Ulice Nowo-Gierdziejewskiego oraz Posag 7 Panien w nowym kształcie, wynikającym z obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zapewnią ważne połączenia osiedli mieszkaniowych zlokalizowanych na zurbanizowanych terenach poprzemysłowych, osiedli Niedźwiadek i Gołąbki z ul. Połczyńską, planowanym parkingiem P+R w rejonie stacji Mory i drogą ekspresową S8 – podkreśla Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta.
Według planu niezbędna do dalszych kroków dokumentacja dla inwestycji powstanie w ciągu 16 miesięcy od września 2024 roku, a więc do końca 2025 roku. Później miasto będzie mogło przystąpić do dalszych prac.
Warszawa chce wyciąć 200 drzew pod drogę? Mieszkańcy protestują
Problem w tym, że inwestycja SZRM koliduje z oddanym do użytku 5 lat temu EKOparkiem. Jak alarmuje Stowarzyszenie "Bezpieczny i Zielony Ursus", zrealizowanie projektu będzie skutkowało wycinką ponad 200 drzew i likwidacją hektara parku. Powstała petycja przeciwko tej inwestycji.
- Miejsce bardzo szybko podbiło serca mieszkańców, zwłaszcza tych najmłodszych, korzystających z naturalnego placu zabaw przy ul. Czerwona Droga. To największy teren zielony w tej części dzielnicy i jedyny większy zieleniec dostępny dla mieszkańców Gołąbek oraz Szamot – czytamy w petycji.
W planie miejscowym w kolejnych krokach przewidziane jest przesunięcie ulicy Gierdziejewskiego na zachód, ma odbyć się to kosztem 2 ha parku i setek drzew. Obecnie SZRM przygotowuje się do realizacji pierwszej części tego planu. Rekompensatą dla mieszkańców miałoby być powiększenie terenu zielnego o dawną Gierdziejewskiego, Warszawską oraz teren bazarku Ursus.
- Władze dzielnicy wprost mówią, że na razie o zrywaniu starego asfaltu nie ma co marzyć, a przenosiny bazarku spotkają się z ogromnym oporem społecznym i protestami mieszkańców. Zabiorą nam 1 ha parku i 200 drzew, a w zamian dostaniemy tylko obietnice – czytamy w petycji.
Autorzy pisma podkreślają, że obecnie obowiązujący plan miejscowy dla Ursusa został uchwalony w 2014 roku, gdy trendy urbanistyczne było nieco inne niż dziś, a planiści przykładali mniejszą wagę do miejskiej zieleni. Jak zaznaczają, miasto powinno jeszcze raz przemyśleć swoje plany.
- Ulica Gierdziejewskiego istnieje już teraz. Wystarczy kompleksowa modernizacja - bez wycinek, bez niszczenia terenów zielonych - żeby stała się bezpieczną i wygodną miejską aleją, która będzie długie lata służyła mieszkańcom okolicy.
Obecnie pod petycją w obronie parku podpisało się już ponad 600 osób. Mieszkańcy nie mają jednak zamiaru poprzestać tylko na piśmie. 16 listopada o godzinie 13:00 przy wybiegu dla psów w EKOparku odbędzie się protest w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze