Reklama

Autobusy w Warszawie na gazie z Rosji? Bulwersujące ustalenia

Czy stołeczne autobusy zasilane są rosyjskim gazem? Dziennikarze WP.pl ustalili, że na terenie nowej zajezdni przy ul. Płochocińskiej znajduje się stacja powiązana z Gazpromem. MZA tłumaczy, że gaz pochodzi z gazoportu w Świnoujściu, niemniej sam operator stacji budzi kontrowersje. Stołeczni radni opozycji chcą kontroli i wyjaśnień. - Informacje odnośnie zajezdni dotarły do mnie tydzień temu — mówi prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.
Stacja cryogaz
Stacja Cryogaz w Warszawie

Autor: Maciej Gillert

Źródło: Raport Warszawski

Dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili, że Miejskie Zakłady Autobusowe (MZA), czyli miejska spółka, prowadzą biznesy z firmą zależną od Rosjan. Chodzi o Cryogas M&T Poland (obecnie działa pod nową nazwą), która – jak wynika z tekstu WP – jest zależna od Gazpromu i związana jest z magazynami gazu ziemnego w obwodzie kaliningradzkim.

Sprawa Cryogazu pojawiła się wraz z zakupem przez MZA zajezdni przy ul. Płochocińskiej 33. O tej transakcji poinformowaliśmy jako pierwsi na początku września ubiegłego roku. Wtedy ustaliliśmy, że za grunt, wraz z całą infrastrukturą miasto zapłaciło 61 mln zł. Szefostwo MZA mówiło, że ta nieruchomość, czyli gotowa i wyposażona zajezdnia „spadła im z nieba”. Okazuje się, że wiązało się spadkiem w postaci stacji paliw obsługiwanej przez Cryogas.

Na zdjęciach nowej zajezdni, wykonanych przez nas na początku września, widać niewielką stację z logotypem firmy Cryogas. Jak ustaliło WP.pl, firma ta od lipca 2023 roku znajdowała się na liście podmiotów bezpośrednio wspierających Rosję w wojnie z Ukrainą. W październiku ubiegłego roku, a więc już po transakcji z MZA, spółka z wielomilionowymi aktywami, dostarczająca paliwo m.in. do miejskich autobusów jednego z przewoźników pracujących dla miasta, zmieniła właścicieli. Nowymi została trójka Polaków, długoletnich pracowników Cryogas, a przejęcie – według WP.pl – kosztowało… 3 złote. 

Stołeczne autobusy dalej były tankowane w tym miejscu. MZA przejęło, wraz z całą transakcją, także umowę na dostarczanie paliwa przez Cryogaz. Spółka po sprzedaży zmieniła nazwę na Omne Energia S.A., jednak nie zmieniła działalności. Co więcej, 12 grudnia spółka Omne Energia (dawniej Cryogaz) została skreślona z listy podmiotów objętych przez polskie władze sankcjami. Powodem była polonizacja spółki.

Stacja widoczna w prawym dolnym rok / fot. Maciej Gillert.

Sprawę skomentował również prezydent m. st. Warszawy, Rafał Trzaskowski.

- Informacje dot. zajezdni dotarły do mnie w ubiegłym tygodniu. Nie będę ukrywał, że całą sytuacją jestem bardzo zaniepokojony. Wielokrotnie rozmawiałem na ten temat ze spółką, kierowano nawet pytania do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Okazało się, co jak państwo wiecie, że firma Cryogas została zdjęta z list sankcyjnych. Natomiast ja, wraz z Urzędem Miasta, skierowaliśmy raz jeszcze pytanie do MSWiA, by wyjaśnić tę sprawę ponad wszelką wątpliwość. Minister Siemoniak poinformował, że służby badają tę sprawę. Z mojej strony skierowałem do spółki pytanie, czy można zmienić dostawcę gazu. Nikt mnie wcześniej o sprawie nie informował, a spółka, cóż, kierowała się prawem. Z naszej strony badamy, czy możemy zrezygnować z tego dostawcy — wyjaśnił prezydent Trzaskowski podczas konferencji prasowej 

Afera z rosyjskim gazem. Komentarze 

Miejskie Zakłady Autobusowe potwierdzają, że zawarły umowę z Omne Energia. Zaprzeczają jednak, że autobusy zasila rosyjski gaz. Firma tłumaczy, że paliwo dostarczane jest z gazoportu w Świnoujściu.

Artykuł poświęcony paliwu dostarczanemu do nowej zajezdni jest szeroko komentowany. „Czekamy na dementi Warszawy w tej oburzającej sprawie” – pisze Polska 2050, współrządzący koalicjant, który w zarządzie miasta ma swojego przedstawiciela. 

Na komentarz prezydenta Trzaskowskiego w tej sprawie czekają radni. 

„Jako radni Warszawskiego PiS-u będziemy domagać się informacji prezydenta w tej sprawie” – pisze Damian Kowalczyk, radny PiS. 

„Skandal. Jako radny będę interweniować w tej sprawie. Warszawa nie może zasilać swoimi pieniędzmi autorytarnego reżimu Putina” – pisze radny Jan Mencwel. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Nie lubię ruskich 13.01.2025 15:32
"Autobusy na gazie" to podobno coraz częstszy widok w Warszawie. Jeśli leją do baku "Smirnoff", to pora wyjaśnić, że to nie jest wódka z Rosji. Rosyjska wódka to Smirnov, ale tego chyba nie leją. A może chodzi o kierowców "na gazie"?

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama