Od 3 lutego strefa płatnego parkowania została rozszerzona na rejon Górnego i Dolnego Mokotowa. Parkomaty stanęły na obszarze ograniczonym od południa ulica Woronicza i Domaniewską oraz Idzikowskiego, a od wschodu ulicą Czerniakowską. Zazwyczaj rozszerzenie o nowy obszar wiąże się z wielomiesięcznymi przygotowaniami w ZDM. Tym razem jednak urzędnicy postanowili odwrócić ten proces, wprowadzając zmiany w organizacji ruchu dopiero po implementacji nowych przepisów. To wywołało wśród mieszkańców konsternację. Podczas sesji rada Mokotowa na ich pytania odpowiadał Mikołaj Pieńkos, Zastępca Dyrektora ds. Strategii i Bezpieczeństwa Ruchu w ZDM.
- Tym razem odwracamy procedurę wprowadzania strefy płatnego parkowania. To znaczy, wykonujemy uchwałę i wprowadzamy strefę, oznakowujemy wjazdy do tej strefy zgodnie z tym, jak zobowiązuje nas do tego ustawa. Umieszczamy również parkomaty, obejmujemy płatnością mobilną cały ten obszar. Natomiast zmiany w organizacji ruchu na poszczególnych ulicach, które są i zawsze były uzupełnieniem rozszerzeń strefy płatnego parkowania tym razem wprowadzamy nie przed, ale po uruchomieniu strefy. Jest kilka przyczyn, dlaczego tak się wydarzyło w tym rozszerzeniu. Myślę, że pierwszą, najbardziej oczywistą jest to, że musielibyście państwo na tę strefę czekać do przyszłej jesieni, gdybyśmy mieli najpierw oznakować wszystkie ulice – tłumaczył Mikołaj Pieńkos.
Jak tłumaczył Pieńkos, już teraz większość miejsc parkingowych przy głównych arteriach zarządzanych przez ZDM jest uporządkowanych. Gorzej jest na mniejszych drogach gminnych, gdzie te prace dopiero są planowane.
- Te drobne, lokalne uliczki będą przechodzić nieco większą przemianę. To zależy od tego jak w tej chwili te ulice są zorganizowane. Tych ulic jest ponad 200 i projekty dla nich są dostępne na stronie ZDM. To są projekty już po konsultacjach, po uzgodnieniach z wszystkimi jednostkami miejskimi. Jak pogoda pozwoli, zaczniemy wprowadzać zmiany na poszczególnych ulicach – mówił Pieńkos.
Czy nowa strefa płatnego parkowania na Mokotowie rzeczywiście działa?
Na sesje licznie przybyli niezadowoleni za zmian mieszkańcy. Część z nich była skonsternowana nowymi przepisami i faktem, że parkowanie na ulicach w wielu miejscach nie zostało jeszcze uporządkowane. „Na Wierzbnie ani jedno miejsce nie jest oznakowane, czy w takim wypadku można parkować?” – pytał jeden z mieszkańców. Wątpliwości pogłębił jeszcze radny Miasto Jest Nasze Michał Cichosz.
- Ostatnio na stronie z przetargami miasta pojawił się przetarg na wykonanie zmian w oznakowaniu poziomym na obszarze SPPN, który został powiększony. Rozstrzygnięcie tego przetargu jest zaplanowane na 4 marca. Czas na realizację tego zamówienia to 34 tygodnie, a więc do końca roku. Znalazłem wyrok NSA z 2017 roku, który wskazuje, że żeby możliwe było pobieranie opłat za strefę płatnego parkowania i egzekwowanie kar za nieuregulowanie tych opłat, konieczne jest oznakowanie zarówno pionowe, jak i poziome. I muszę spytać wprost, czy interpretacja tych zapisów ze strony ZDM-u jest inna, albo może znają państwo jakieś inne jeszcze wyroki późniejsze, które wskazują, że możliwe jest działanie tej strefy płatnego parkowania, tak jak pan mówił, od 3 lutego, a nie od kiedy te miejsca zostaną faktycznie wyznaczone, zarówno poziomo, jak i pionowo – pytał Michał Cichosz.
Mikołaj Pieńkos na pytanie nie odpowiedział jednoznacznie, zaznaczył jednak, że strefa obowiązuje.
- Wprowadziliśmy strefę opłatnego parkowania. W tej chwili zaczynamy proces wprowadzenia oznakowania tam, gdzie tego oznakowania w strefie brakuje. Ja tutaj nie mam żadnej innej interpretacji przepisów – mówił Mikołaj Pieńkos z ZDM.
Mieszkańcy tęsknią za płatnością gotówką w parkomatach
Przeciwnicy SPPN obecnie na sesji prezentowali także znany zestaw zarzutów wobec tego rozwiązania; wysokie ceny, problemy przedsiębiorców, usuwanie miejsc postojowych, czy podważanie ogólnego sensu opłat za parkowanie. Mokotowscy radni PiS zwracali także uwagę na nowe parkomaty, w których nie można już płacić gotówką. ZDM postanowił stopniowo rezygnować z tej formy płatności, argumentując to coraz mniejszą jej popularnością i oszczędnościami.
- Te parkomaty nie mają możliwości płatności gotówką. To jest zadziwiające. Osobiście płacę aplikacją, ale nie każdy mieszkaniec używa aplikacji lub karty. A poza tym gotówka jest prawnym środkiem płatniczym w Rzeczypospolitej Polskiej. Jest chroniona i w ogóle nie rozumiem, jak może dojść do takiej sytuacji, że nie można w parkomatach płacić gotówką. Uważam, że jest to skandaliczne – mówił Witold Wasilewski, radny Mokotowa z PIS.
- 14% płatności gotówką to nie jest nic. Jeśli tyle osób korzystało z gotówki, to znaczy, że to była potrzebna forma płatności w parkomatach. Nie powinno się przechodzić do porządku dziennego nad tą sprawą, bo to nie jest sprawa błaha. To w ogóle jakiś element tego wypychania gotówki z obiegu i walczenia z wolnością jednostki. Wcześniej było miasto stać na to, żeby to były gotówkowe bankomaty, a teraz nagle nie stać? Kto je doprowadził do takiego stanu, że w tym momencie go nie stać? Jeśli nie stać miasta na stawianie parkomatów, to niech nie poszerza SPPN-u, po prostu – wtórował mu radny PiS Radosław Sosnowski.
Pieńkos tłumaczył, że płatność gotówką nie została jeszcze całkowicie wyeliminowana. „Co drugi parkomat tę płatność będzie obsługiwał” – mówił.
Strefa płatnego parkowania wkrótce też na Służewcu
Urzędnik ZDM zdradził również dalsze plany miasta dotyczące poszerzenia SPPN na Mokotowie.
- Planów żadnych potwierdzonych nie ma. Natomiast na Komisji Infrastruktury i Inwestycji Rady Miasta Stołecznego Warszawy rozmawialiśmy już o tym z radnymi, omawiając wnioski mieszkańców, wnioski poszczególnych dzielnic odnośnie tego, gdzie taka potrzeba rozszerzenia się pojawia. Jednym z tych wniosków były głosy płynące również z Mokotowa. Te głosy płynęły również licznie w trakcie konsultacji społecznych dotyczących tego obszaru, o którym dzisiaj mówimy. Komisja przychyliła się do tych głosów, polecając nam objęcie badaniem parkingowym kolejnego obszaru, czyli Służewca i części dzielnicy Włochy również najbliższej do Służewca – mówił Mikołaj Pieńkos.
ZDM planuje objąć badaniem pod kątem uzasadnienia wprowadzenia SPPN obszar ograniczony od południa ulicą Bokserską i od wschodu Obrzeżną i Wołoską.
Napisz komentarz
Komentarze