Zabawa w Wilanowie zakończona zabójstwem
Do tragedii doszło podczas imprezy, w nocy z 19 na 20 lutego, w mieszkaniu przy ul. Sarmackiej, w Miasteczku Wilanów. Podczas zabawy umarł młody mężczyzna, Oliwier W. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon z powodu przedawkowania narkotyków. Należy dodać, że podczas tego spotkania spożywano m. in. alkohol oraz narkotyki. Jednak niedawna sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci było „nagłe uduszenie”. Informację o sprawie jako pierwsza podała Stołeczna.
- Wykluczono zachłyśnięcie, tym samym wykazano udział osób trzecich. Cała grupa usłyszała już zarzuty. Podejrzenie jest wysokie, niemal graniczące z pewnością - informuje prok. Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak dowiedzieliśmy się od prokuratury, zarzuty usłyszały trzy osoby: Andrzej P., Klauda R. oraz 23-letni Shamed E., czyli wspomniana wcześniej gwiazda KSW i MMA w lżejszej kategorii wagowej. Jest to formalnie obywatel Rosji pochodzenia czeczeńskiego, chociaż urodzony i wychowany w Polsce.
- Trójka ta usłyszała zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia. To oznacza, że chociaż ich celem nie było zabicie Oliwiera W., przewidywali i godzili się z jego śmiercią — wyjaśnia prok. Skiba.
Winę ponoszą alkohol i narkotyki?
Na razie śledczy nie znają motywów działania trójki zatrzymanych. Niewykluczone, że podczas imprezy doszło do kłótni lub sprzeczki między jej uczestnikami. Istotną rolę w tym wszystkim odgrywają również narkotyki i alkohol, które wtedy spożywano. Są to póki co tylko spekulacje.
Prokuratura nie podaje także, kto mógł być bezpośrednio odpowiedzialny za uduszenie Oliwiera W. Śledczy czekają jeszcze na wyniki szczegółowej opinii lekarskiej i ekspertyzę toksykologiczną. Sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie całej trójki. Całej grupie za postawione zarzuty, grozi kara nawet 10 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze