Reklama

Pierwsza część parku nad tunelem POW już otwarta. „Wszystko jest super, ale…”

Zarząd Zieleni otworzył już pierwszy fragment parku nad tunelem POW na Ursynowie, a kolejny jest na ukończeniu. „To największy ogród na stropie w Polsce” – chwalą się urzędnicy. Całość rzeczywiście robi dobre wrażenie, jest sporo zieleni, a także ciekawe mała architektura, jak wielki Miś będący jednocześnie zjeżdżalnią. Mieszkańcy zdają się być zadowoleni, choć są pierwsze zastrzeżenia.
Park nad tunelem POW w Warszawie.
Park nad tunelem POW w Warszawie.

Autor: Anna Sochacka / Raport Warszawski

Pierwszy fragment parku nad POW na Ursynowie jest już otwarty, a kolejny ma zostać udostępniony mieszkańcom w najbliższych tygodniach. Mieliśmy okazję zwiedzić nową inwestycję Zarządu Zieleni w towarzystwie urzędników i projektanta. Na razie zobaczyliśmy jedynie dwa odcinki, kolejne dwa są w budowie, a ostatni oddany ma zostać wiosną 2026 roku. Całość stanowić ma największy ogród na dachu w Polsce, pod spodem mieści się bowiem tunel drogowy Południowej Obwodnicy Warszawy. 

- Cały ten park to potężny korytarz ekologiczny od skarpy warszawskiej do Parku Cichociemnych i dalej do Lasu Kabackiego. Projektując ten park, projektanci zwracali uwagę na to, żeby zapewnić schronienia dla różnych organizmów. Zaprojektowano czyżnie, czyli okrajkowe zbiorowiska roślin. To rodzime gatunki, które mają zachęcić ptaki i owady, by tu przylatywały. To ma ułatwić migracje między tymi miejscami – mówiła Anna Fedoruk, zastępca kierownika działu rozwoju zieleni, liderka projektu 

Mieszkańcy mają pierwsze uwagi 

Docelowo zieleń ma rozciągać się wzdłuż ulicy Płaskowickiej na odcinku od Pileckiego do Nowoursynowskiej. Otwarty jest już odcinek numer 2, od ulicy Stryjeńskich do Braci Wagów. To porośnięty trawą i drzewami fragment inwestycji, który jest poprzecinany ścieżkami z mineralnej nawierzchni. Są też przestrzenie do rekreacji w postaci huśtawek, a także sporo ławek. Podczas spaceru jeden z mieszkańców bloku sąsiadującego z parkiem zwrócił uwagę, że mogą one być problematyczne.  

„Wszystko jest super, ale postawienie tych ławek tuż pod oknami bloków, to skandal. Po co ustawiono je pod oknem i skierowano w stronę budynku. Tu będą libacje, już się to dzieje, proszę je przestawić” – zwracał się do urzędników z Zarządu Zieleni. „Dajmy temu miejscu pożyć, dopiero je otwieramy” -  odpowiadali.

Uwagę mieszkańca zwróciły też wystające z ziemi instalacje, które nie wpisują się w estetykę całego założenia. Po zieleni rozsiane są rury, wywietrzniki i skrzynki elektryczne, często ustawione są w centralnych punktach i wyeksponowane. 

- Przystępując tutaj do robót, musieliśmy uwzględnić infrastrukturę tunelu. Ewentualne przenoszenie skrzynek wiązałoby się z potężnymi pracami i kosztami, stąd podjęto decyzję o pozostawieniu tych elementów. Jesteśmy na stropie tunelu, który ciągnie się przez 2 kilometry, to w znacznym stopniu determinowało wygląd parku – tłumaczyła Anna Fedoruk. 

Urzędnicy podkreślali, że zieleń została w niektórych miejscach zaprojektowana tak, by przesłonić te niezbyt estetyczne elementy. Na razie jednak potrzebuje czasu na wyrośnięcie. To samo tyczy się zacienienia. Póki co drzewa są małe i rachityczne, a w parku brakuje ochrony przed słońcem. Zarząd Zieleni, by złagodzić ten efekt, planuje ustawienie dodatkowych zacienień, jednak dopiero jesienią, a więc tego lata ochrony przed promieniami jeszcze nie będzie. 

Park jest szczególnie narażony na suszę, gdyż roślinność jest odcięta od wód głębinowych przez tunel drogowy. Problem ten ma niwelować system ogrodów deszczowych, które będą gromadzić wodę. 

- Dążyliśmy do tego, żeby drzewa były szkieletem, a wokół nich ma rozwijać się ogród. Nalegałem na to, by było tu jak najwięcej dębów, które sprawdzają się w przestrzeniach miejskich – mówił Bartosz Gasparski, projektant parku z firmy Palmett. 

Park nad tunelem POW w Warszawie.
Park nad tunelem POW w Warszawie.

Miś sprowadzony z Danii za milion złotych 

Na ukończeniu jest też trzeci odcinek parku, od ul. Braci Wagów do al. KEN. Trwają jego odbiory, jednak byliśmy już na miejscu. Dzieje się tam zdecydowanie więcej niż w drugim fragmencie. Jest tam strefa rekreacyjna, plac miejski, największy ogród deszczowy z drewnianymi dekami, a także fontanna w typie Dry Plaza. Najwięcej zainteresowania będzie budził z pewnością ogromny, drewniany miś, będący jednocześnie zjeżdżalnią dla dzieci. Wokół niego ustawione są też inne zabawki w podobnym klimacie takie jak przewrócone beczki. 

- Ten miś przyjechał z Danii, ubolewam nad tym, że w Polsce nie ma wykonawcy, który byłby w stanie wykonać takie urządzenie zabawkowe. Są może trzy firmy w Europie, które coś takiego zrobią. To była droga sprawa, ten miś wraz z dodatkowymi elementami kosztował około milion złotych – mówił Bartosz Gasparski. 

Oba będące na ukończeniu fragmenty parku nie są jednak ze sobą połączone. Dzieli je teren, który obecnie pełni funkcje zaplecza budowlanego. Według planu dzielnicy miało powstać tam targowisko, gdzie przenieśliby się handlarze z pobliskiego bazaru. Z powodu sporów prawnych i konfliktu z pobliską spółdzielnią inwestycja się przeciąga, dlatego Zarząd Zieleni planuje wziąć sprawy w swoje ręce. 

- My kończymy budowę, a tego targowiska tam nie ma, dlatego przystąpiliśmy do projektowania dalszego układu ścieżek w tym miejscu. Będzie tu przedłużenie promenady i kilka ścieżek mineralnych – mówiła Anna Fedoruk. 

Park nad tunelem POW. Kiedy będzie gotowy?

Łącznie park nad POW ma mieć sześć odcinków, z czego dwa są już gotowe. Odcinek czwarty, czyli ogród zmysłów ma być gotowy na przełomie lata i jesieni, odcinek piąty - strefa inspirowana sadami pod koniec roku, a szósty – nasyp ze ścieżką na szczyt - wiosną 2026 roku. Pozostaje jeszcze kwestia odcinka pierwszego pomiędzy ul. Pileckiego i ul. Stryjeńskich. W umowie z wykonawcą jest on zapisany jako opcja dodatkowa. „Jeszcze jej nie uruchomiliśmy. Termin uruchomienia jest uzależniony od postępu prac na pozostałych odcinkach” – wskazuje Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzecznika Zarządu Zieleni. 

- Na każdym odcinku będzie coś charakterystycznego, ale łączy je wszystkie promenada z płyt betonowych i mała architektura w podobnym stylu – wskazuje Anna Fedoruk. 

Łącznie nowy park ma mieć 12,5 hektara. Na tej przestrzeni pojawi się około tysiąc drzew, 100 tysięcy krzewów oraz 300 ławek. Budżet inwestycji to około 42 miliony złotych. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama