Warszawą wstrząsnął pożar zabytkowej, drewnianej dzwonnicy na terenie cmentarza kamionkowskiego na Pradze-Południe. Ogień pojawił się tam 15 kwietnia około godziny 17:15 i szybko zajął cały obiekt. Z żywiołem walczyło pięć zastępów straży pożarnej. Na miejscu był również stołeczny konserwator zabytków. Jak relacjonuje, spłonęły deski szalunku, więźba i dach, a zachowała się jedynie stalowa konstrukcja budynku oraz dwa dzwony.
Jest podejrzany w sprawie pożaru drewnianej dzwonnicy
Zdarzenie wywołało poruszenie wśród mieszkańców stolicy, tym bardziej, że to już kolejny duży pożar w ostatnich tygodniach. Niedawno płonął również Bazar Różyckiego na Pradze-Północ. To wzbudziło podejrzenia. Zaczęły się spekulacje o tym, że na Kamionku mogło dojść do podpalenia. Policja jeszcze tego nie potwierdza, choć zatrzymana została osoba, która może mieć związek ze zdarzeniem.
- Do ustalenia przyczyn pożaru niezbędna jest opinia biegłego z zakresu pożarnictwa, który przeprowadził wczoraj oględziny – mówi nam podinsp. Joanna Węgrzyniak, Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII.
- Wczoraj została zatrzymana jedna osoba, która może mieć związek z tą sprawą. Aktualnie policjanci gromadzą materiał osoby, sprawdzają okoliczności i sprawdzają, czy ta osoba mogła mieć związek z pożarem. Będziemy wspólnie z policją podejmować decyzje w tej sprawie, trwa śledztwo – dodaje.
Czynności z podejrzanym mężczyzną miały zostać przeprowadzone dzisiaj, ale jeszcze się nie zakończyły. Wczoraj policjanci przesłuchali już część świadków pożaru.
Drewniana dzwonnica na Kamionku zostanie odbudowana?
Tymczasem nadal ważą się losy zabytkowej konstrukcji. Stołeczny konserwator zabytków poinformował, że dzięki wykonanej kilka lat temu dokumentacji technicznej i konserwatorskiej w przyszłości możliwa będzie rekonstrukcja obiektu.
Dzwonnica na cmentarzu kamionkowskim powstała w roku 1817 i była najstarszym drewnianym obiektem na warszawskiej Pradze.
Napisz komentarz
Komentarze