Konkurs na pawilon na Sadybie poniósł porażkę
Pawilon, wznoszący się dumnie w parku na Sadybie, przy Skwerze Ormiańskim, niestety nadal pozostanie pusty. Problem ten miał rozwiązać konkurs, rozpisany przez Zarząd Zieleni. Początkowo do urzędników wpłynęły dwa wadia, jednak złożona została ostatecznie tylko jedna oferta. Niestety dla mieszkańców, nie spełniła wymogów formalnych, o czym informuje Karolina Kwiecień-Łukaszewicz, rzeczniczka ZZW.
Wiele wskazuje na to, że obiekt przez najbliższe miesiące będzie nadal jedynie drogim, przeszklonym pustostanem. Z tego powodu, iż pawilon nie spełnia wymogów Sanepidu, czyli nie można w nim prowadzić działalności gastronomicznej. Dla komercyjnego wykorzystania przestrzeni jest to niemalże równoznaczne z wyrokiem śmierci. Nie bez przyczyny pawilon od pół roku stoi pusty.
Działalność komercyjna to wyzwanie
Pawilon przy Skwerze Ormiańskim to relatywnie mały obiekt, oferujący potencjalnemu najemcy jedynie 70 m kw. powierzchni użytkowej, kosztował miasto ponad 1,7 mln zł. Jako że wybudowano go w ramach budżetu obywatelskiego, mieszkańcy Sadyby wyraźnie dali do zrozumienia urzędnikom, że nie chcą tam mieć kolejnego baru czy knajpy. Tym samym Zarząd Zieleni zdecydował się postawić na działalność kulturalną.
Jeszcze w 2023 roku, zaraz po wybudowaniu obiektu, udało się znaleźć najemcę — fundację Bullerbyn. Zajmowała się ona organizowaniem wydarzeń społecznych i kulturalnych, skierowanych do seniorów. Było to o tyle istotne, że w tej okolicy brakuje domów kultury, mogących aktywizować starszych mieszkańców Sadyby. Odbywały się tam m. in. warsztaty plastyczne, spotkania towarzyskie czy koncerty jazzowe.
Niestety fundacja jesienią 2024 roku została pokonana przez czynniki ekonomiczne. Pierwotnie liczono, że koszty najmu pokryje mała gastronomia, niestety zgody na to nie wyraził Sanpeid, ponieważ lokal nie spełnia warunków. „Nie mogliśmy nawet sprzedawać herbaty” - komentowała pół roku temu Marianna Kłosińska z fundacji Bullerbyn na łamach Stołecznej.
Nowa nadzieja dla seniorów i Sadyby?
W rozmowie ze Stołeczną Karolina Kwiecień-Łukaszewicz, rzeczniczka ZZW, poinformowała, że konkurs na najem pawilonu ponowiono. Dopuszczono, by o najem starały się wspólnie co najmniej dwa podmioty, z których jeden ma doświadczenie w prowadzeniu działalności kulturalnej lub oświatowej, a drugi np. w prowadzeniu gastronomii.
- W pawilonie, prócz małej gastronomii opartej o gotowe produkty będzie można prowadzić inne formy działalności, które mogą zagwarantować nie tylko utrzymanie się, ale i zysk. Może to być zarówno działalność edukacyjna, jak kursy językowe i szkolenia, czy też działalność kulturalna, warsztaty, zajęcia sportowe - mówi cytowana przez Stołeczną Kwiecień-Łukaszewicz.
Nowe oferty mają zostać otworzone 24 kwietnia. Wtedy dowiemy się, czy pawilon zyska drugie życie.
Alternatywny plan mają seniorzy, którzy korzystali z pawilonu od 2023 roku. Ich zdaniem rozwiązanie problemów komercyjnych jest bardzo proste. Obiekt musi być przejęty z ZZW przez dzielnicę Mokotów. Następnie należy stworzyć tam filię domu kultury lub miejsca aktywności lokalnej. Dzięki temu mieszkańcy otrzymają budynek na realizację działalności społecznej, na którą i tak dostają dotacje. Z tych pieniędzy można by utrzymać obiekt.
Napisz komentarz
Komentarze