Reklama

Las Kabacki po świętach jak śmietnik. Cieknące toi-toie, butelki i samochody w leśnych alejkach

Polana grillowa w Powsinie tonie w śmieciach po świętach Wielkanocnych. Mieszkańcy oburzeni: „syf z malarią”.
Polana w Powsinie i śmieci
Polana w Powsinie i śmieci

Źródło: nadesłane

Po świętach Wielkanocnych polana ogniskowa w Lesie Kabackim wyglądała jak wysypisko. Sterty opakowań po jedzeniu, butelki po alkoholu i foliowe torby zalegają w miejscu, które powinno służyć wypoczynkowi. Mimo regularnego sprzątania problem powraca – zwłaszcza w weekendy, gdy tłumy mieszkańców urządzają grille.

„Pełna butelka staje się cięższa po opróżnieniu”

Mieszkańcy nie szczędzą gorzkich słów na temat ostatniego weekendu w Lesie Kabackim. Miejsce, które powinno kojarzyć się przede wszystkim z rezerwatem, ciszą, wypoczynkiem i świeżym powietrzem - wcale takie nie jest. W cieplejszych miesiącach poczujemy tam zapach dymu, kiełbasy, alkoholu, potu i moczu, a także rozkładających się w słońcu śmieci.

- Nie rozumiem, jak ktoś przytargał to na polanę, to niech zabierze ze sobą – komentuje jeden z użytkowników mediów społecznościowych.

- Tam od zawsze taka tragedia. Małe śmietniczki to za mało, potrzebne są duże kontenery – dodaje inny.

- W niedzielę wjechało tyle samochodów, że dziwię się, że nie wlepiali mandatów. Wstyd za takie zachowanie – pisze kolejna osoba.

Nie brakuje też gorzkich żartów: Bo to taka zasada fizyki, że pełna butelka po opróżnieniu staje się cięższa i nikt nie ma siły jej zabrać.

Brak reakcji służb?

Mieszkańcy skarżą się, że mimo zgłaszania nielegalnego parkowania czy zaśmiecania, reakcja służb jest opóźniona.

- Ktokolwiek widział tam straż miejską w weekendy? Zgłoszenie przez 19115 zostało rozpatrzone po 5 dniach – relacjonuje jedna z osób.

- Przechodziłam tamtędy wczoraj wieczorem, syf z malarią. Grille palone poza terenem wyznaczonym, samochody wjeżdżające w alejki leśne, smród z cieknących toi-toiów – dodaje inna.

Policja patrolowała Las Kabacki w świąteczny weekend. Poza patrolami pieszymi pojawiły się również te konne. Łącznie przez weekend funkcjonariusze podjęli tam 6 interwencji: 

  • 3 dotyczyły zakłócania porządku,
  • 3 - nieprawidłowego parkowania.

- Ta liczba nie odbiega znacząco od standardów weekendowych – informuje oficer prasowa ursynowskiej policji asp. szt. Marta Haberska.

Leśnicy sprzątają, ale to nie wystarczy

Leśniczy z Lasu Kabackiego w rozmowie z Raportem Warszawskim przyznał, że polana jest sprzątana cztery razy w tygodniu, a pojemniki opróżniane w miarę potrzeb.

- Po świętach było naprawdę dużo śmieci. Dziś sprzątaliśmy, ale nie wszyscy mają chęć zabrać swoje odpady – mówi.

Czy planowane są dodatkowe kontenery lub śmietniki? Nie wiem, musiałbym się zorientować" – odpowiada. Napisaliśmy w tej sprawie do Lasów Miejskich - czekamy na informację co do planów (lub ich braku) zainwestowania w kolejne miejsca do wyrzucania odpadów.

Czy więcej koszy rozwiąże problem?

Część mieszkańców uważa, że brakuje pojemników na śmieci. Inni twierdzą, że to nie kwestia infrastruktury, lecz kultury osobistej.

- Trzeba postawić duże kontenery na weekend i tablice w kilku językach: polskim, angielskim i cyrylicą – proponuje jeden z komentujących.

Tymczasem Las Kabacki – jeden z najpopularniejszych terenów rekreacyjnych w Warszawie – znów staje się ofiarą ludzkiej bezmyślności. Czy kolejne akcje edukacyjne i większa liczba patroli zmienią tę sytuację?

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Gantz 22.04.2025 16:28
Odnosząc się do sugestii dotyczącej napisów m.in. cyrylicą, to ja bym dodał tam jeszcze języki: - hindi - pundżabi - wietnamski - chiński Tak na wszelki wypadek - żeby nikogo nie wykluczyć :)

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama