Reklama

Rafał Trzaskowski z planem na drugą kadencję: nowe Centrum, obronność i Białołęka

To będzie kadencja inna niż wszystkie. Rafał Trzaskowski nie pokazuje spektakularnych wizualizacji i ogromnych, miliardowych projektów. Chce skupić się na mniejszych działaniach i projektach społecznych typu obronność, bezpieczeństwo i edukacja. Czy to przygotowanie pod wybory prezydenckie?
Rafał Trzaskowski
Priorytety drugiej kadencji Rafała Trzaskowskiego.

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

- Dziesięć lat temu do Warszawy przyjeżdżało się tylko i wyłącznie szukać pracy. Wtedy nie pytano o komfort życia. Dzisiaj Warszawa zaczyna być najlepszym miejscem do życia, nie tylko w Polsce, ale w tej części Europy – powiedział Rafał Trzaskowski. Tym samym zapowiedział priorytety na drugą kadencję prezydencką.

W czasie spotkania z dziennikarzami mocno wybrzmiały dwie rzeczy: 

  • nowe centrum Warszawy 
  • obronność. 

- Faza inwestycji nie jest dzisiaj jedyną i najważniejszą. Kiedyś prezydenta rozliczało się poprzez rozwój dużych inwestycji infrastrukturalnych, ale teraz mamy coraz więcej inwestycji „miękkich” – mówił Trzaskowski. 

Te zdania należy traktować jako klucz do drugiej kadencji. Mimo, że Trzaskowski pokazał kampanijne 100 priorytetów, tak naprawdę chce skupiać się na mini- i mikro-projektach. I to nie będą wielkie inwestycje – poza metrem – a raczej programy społeczne, często nawet punktowe, ale zakrojone na miejską skalę.

Mniej inwestycji, więcej programów 

W czasie spotkania z dziennikarzami Trzaskowski mówił więcej o programie obronności, w którym samorząd de facto zastępuje rząd czy o akcji „Stop bazgrołom” niż o budowie nowych linii tramwajowych i metra. To też pokazuje priorytety obecnego ratusza. 

- Piekielnie istotny jest program „Warszawa chroni”. Cokolwiek będzie się działo, będziemy musieli być gotowi na wszelkie ewentualności. Przy ostatniej kadencji co kryzys, to samorząd na pierwszej linii – i dalej trochę tak jest. Bo jak patrzymy na projekt ustawy o obronie cywilnej, to widzimy, że samorządy będą za niego współodpowiedzialne – mówił Trzaskowski.

Miasto już rozdysponowało na ten cel 73 miliony złotych. W „kolejce” czekają kolejne 44 miliony. Warszawa chce zabezpieczyć się na wypadek ataków dywersyjnych. Wzmacnia miejski monitoring, chroni infrastrukturę krytyczną, w tym ujęcia wody i inwestuje w miejsca schronienia. W przygotowaniu – jak słyszymy – jest też spory program edukacyjny.

Rafał Trzaskowski na zdjęciu
Czy Rafał Trzaskowski będzie kandydował na prezydenta Polski? / Maciej Gillert, Raport Warszawski

Z punktów inwestycyjnych priorytetem ma być inwestowanie na Białołęce – choć konkrety w tym przypadku nie padły. Trzaskowski liczy też na pieniądze z UE na budowę trzeciej i projektowanie czwartej linii metra. Być może Warszawa otrzyma więcej środków rządowych. Usłyszeliśmy, że trwają negocjacje z kilkoma ministerstwami, żeby „dosypały” do wspólnych projektów, jak:

  • budowa sali koncertowej Sinfonia Varsovia 
  • drugi etap rozbudowy stadionu Skry
  • stworzenie hali sportowej na błoniach Stadionu Narodowego (ten projekt byłby już stricte rządowy). 

Usłyszeliśmy też, że Sala Kongresowa zostanie otwarta w 2026-27 roku.

Priorytetem Rafała Trzaskowskiego jest jednak nowe centrum Warszawy. - Mam nadzieję, że to będzie wizytówka mojej prezydentury – powiedział. Następnie wyliczał, że już trwają prace na Chmielnej, w budowie jest Plac Centralny, a także MSN i parking pod placem Powstańców Warszawy. Wkrótce rozpocznie się też przebudowa ulicy Złotej i Zgody, która wiąże się z zasypaniem tunelu pod Marszałkowską. Tam chce też posadzić więcej drzew i uspokoić ruch. 

Te wszystkie małe projekty składają się na większy plan. Jego kolejnymi etapami będzie remont ulicy Kruczej i przygotowanie dokumentacji do przebudowy Alej Jerozolimskich. Niestety, ten drugi projekt będzie realizowany dopiero za dekadę, po tym jak kolejarze zakończą odwlekany od lat remont „Średnicy”, który nie wiadomo kiedy się zacznie.  

Co w związku z opóźnieniem „Średnicy”? 

- Martwi mnie to opóźnienie, bo będą miejsca po remoncie, które będą wyglądać dobrze, a obok przez wiele lat nie będziemy mogli nic zrobić – powiedział prezydent. Dodał, że jest w kontakcie z kolejarzami, ale w ministerstwie nie zapadły jeszcze wszystkie decyzje. Ratusz liczy, że niektóre prace będą robione wyłącznie pod ziemią, co oznacza, że teren na powierzchni można będzie zagospodarować wcześniej. Ale dotyczy to tylko niewielkich fragmentów nad „Średnicą”.  

- Jeżeli kolejarze potwierdzą, że wszystko zostanie rozkopane nie w 2027 roku, a w 2031, to musimy zastanowić się co będziemy mogli zrobić. Czekaliśmy choćby z (remontem - red.) placu Narutowicza, ale teraz myślimy czy tego nie przyspieszyć – powiedział Trzaskowski.

Ankieta: Czy Rafał Trzaskowski powinien zostać prezydentem Polski?

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama