Zamknięcie tunelu pod Marszałkowską, który do tej pory stanowił dla kierowców wygodną drogę z tyłów Nowego Światu na Mokotów, Grochów czy Ochotę wywołało wśród warszawiaków wiele emocji. Jeszcze zanim został on zamurowany, mieszkańcy urządzili mu nieoficjalne pożegnanie, przejeżdżając przez podziemie retro samochodami, by po raz ostatni zobaczyć tunel na plac Defilad. Już po jego zamknięciu przed wjazdem odbył się nawet mały protest przeciwko likwidacji „skrótu w stronę Mokotowa”. To jednak nie przekonało miasta do wycofania się ze swojej decyzji.
Protest nie pomógł, miasto likwiduje tunel pod Marszałkowską
24 lipca miejski Zakład Remontów i Konserwacji Dróg rozpoczął wypełnianie tunelu piaskowo-cementową mieszanką samozagęszczającą. Wcześniej wjazd do podziemia został zamurowany. Dzięki wykorzystaniu takie substancji konstrukcja ma być zabezpieczona przed wodą oraz tlenem i dwutlenkiem węgla, bezpieczna ma być też infrastruktura ponad nią. Jednocześnie miasta planuje zbudować dostęp do stacji transformatorowej oraz zachować kolektor burzowy i ciepłociąg.
ZDM zapowiada, że prace te potrwają do grudnia, to jednocześnie jedynie pierwszy etap całej likwidacji. Następnie do akcji wkroczy Skanska, czyli firma odpowiedzialna za przebudowę kwartału Złota/Zgody. Jej zadaniem będzie wypełnienie pozostałej części tunelu i rozebranie ścian oporowych po jego północnej i południowej stronie. Budowlańcy zlikwidują również kładkę nad zjazdem do tunelu w ciągu pasażu Wiecha.
Po zakończeniu tej części planu Skanska przystąpi do przebudowy całego kwartału Złotej i Zgody. Zamiast zajmujących 1500 m kw wlotów do podziemia, ma pojawić się nowa, przyjazna pieszym przestrzeń. Zamiast tunelu będzie zielony skwer ze szpalerem drzew i miejscem na ogródki restauracyjne. Przy pasażu Wiecha powstanie z kolei mały zbiornik wodny.
ZDM przekonuje, że likwidacja tunelu przyniesie wiele zalet i obiecuje, że zadba o możliwość wyjazdu z kwartału na ul. Marszałkowską w obu kierunkach. Jednocześnie jednak po jego zamknięciu kierowcy regularnie narzekają na korki tworzące się w Śródmieściu.
Napisz komentarz
Komentarze