Kilka dni temu policjanci z Białołęki dostali informację, że w rejonie przystanku autobusowego przy ulicy Modlińskiej znajduje się nietrzeźwa para z małym dzieckiem.
Policjanci udali się pod wskazany adres. Od 31-latki czuć było mocny zapach alkoholu. Mówiła niewyraźnie i chwiała się na nogach. Jej partner upojony alkoholem spał na ławce. Policjanci ustalili, że para razem piła alkohol w pobliskich zaroślach. W tym czasie pod opieką kobiety była jej 11-miesięczna córka.
Funkcjonariusze na miejsce wezwali karetkę. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, aby ocenić jego stan zdrowia. Następnie dziewczynka w trybie interwencyjnym została umieszczona w Domu Dziecka.
Policjanci doprowadzili 31-latkę i jej 38- letniego partnera do Izby Wytrzeźwień. Jak się okazało, kobieta miała 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś jej partner - ponad 2 promile.
Grozi jej kara nawet do 5 lat więzienia
Następnego dnia policjanci z komisariatu na Białołęce przesłuchali kobietę. Usłyszała zarzut narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Z uwagi na ciążący na niej obowiązek opieki nad dzieckiem, kobiecie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Policjanci z Wydziału ds. Nieletnich i Patologii przekazali do Sądu Rodzinnego i Nieletnich wszystkie zgromadzone w tej sprawie materiały. Sąd zdecydował o umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej na czas prowadzonego postępowania - przekazała w komunikacie oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VI nadkom. Paulina Onyszko.
Napisz komentarz
Komentarze