Reklama
ReklamaBanner

Mieszkańcy Śródmieścia przeciw polityce transportowej ratusza. "Nie dla futurystycznych wizji urzędników"

Kilkadziesiąt osób zgromadziło się w czwartek o godz. 15 na skrzyżowaniu ulic Złotej i Zgoda na pikiecie przeciwko polityce transportowej stołecznego ratusza. Protestujący jako mieszkańcy Śródmieścia sprzeciwiali się wizji Nowego Centrum Warszawy. - Ulice mają być dla kierowców, parkingi dla mieszkańców, a miasto dla warszawiaków, a nie dla futurystycznych wizji urzędników z ratusza - podkreślali organizatorzy.
Protest przeciw polityce transportowej ratusza
Protest przeciw polityce transportowej ratusza

Autor: Marta Gostkiewicz Raport Warszawski

Protestujący mieli ze sobą transparenty „Stop zasłanianiu zabytków! Ulicy Chmielnej już nie ma! Ulicy Zgoda zaraz nie będzie” oraz transparenty z podobizną Rafała Trzaskowskiego z napisem „500 zł za wjazd do miasta, biedaku. I pamiętaj, żeby na mnie głosować”. Skandowali hasła „Parkingi dla mieszkańców”, „Ulice dla kierowców”. Na miejscu protestu była policja.  

- My, mieszkańcy Śródmieścia sprzeciwiamy się stanowczo wizji Nowego Centrum Warszawy, która w ogóle nie uwzględnia naszych interesów. Jest też kierowana przeciw wszystkim zmotoryzowanym warszawiakom. Nie chcemy deptaków zamiast jezdni, betonowych rachitycznych drzewek zamiast prawdziwej zieleni, ogródków piwnych zamiast chodników dla pieszych, drogich podziemnych parkingów dla wybranych, miejsc ogólnodostępnych na abonament - podkreślał w przemówieniu wiceprzewodniczący Rady Osiedla Centrum 4, Karol Goliński. 

Sprzeciwiał się też, „dalszej gentryfikacji naszej dzielnicy, likwidacji niezbędnej infrastruktury i usług, w tym również usług medycznych”. 

- Nie chcemy podzielić losu Starego Miasta w Krakowie. Tam obecnie na Starym Mieście, w kamienicach, mieszka zaledwie 300 osób. To wszystko jest skrojone tylko pod patoturystykę z Wielkiej Brytanii – wskazywał.

Goliński przedstawił też postulaty kierowane przez mieszkańców centrum do władz miasta. 

- Czego się domagamy? Przede wszystkim od władz miasta domagamy się identyfikatora NC pozwalającego wszystkim, którzy posiadają abonament SPPN, na przejazd przez Pl. Pięciu Rogów. To jest dla nas jedyna możliwość wyjazdu. Jak coś się działo, np. ostatnio wybuch gazu, był całkowity paraliż. Gdyby tu był pożar, wszyscy byśmy spłonęli. Domagamy się też swobodnego przejazdu kierowców przez centrum miasta. Dość wiecznego zwężania i zaślepiania ulic. Nie tędy droga – podkreślał.

Jak mówił, mieszkańcy domagają się też „rzetelnej inwentaryzacji w oparciu o dane CEPiK, dane ZDM, potrzebnej ilości miejsc parkingowych”. 

- Domagamy się jednego miejsca parkingowego na jeden lokal, o ile nie ma garażu podziemnego. Na koniec domagamy się oczywiście, żeby udrożnić tutejszy przejazd, albo w formie odbudowy tunelu, albo przejazdu w obie strony przez Marszałkowską, bez dodatkowego blokowania. Naprawdę Muzeum tzw. Sztuki Nowoczesnej nie jest ważniejsze od mieszkańców i kierowców - wskazywał.

- Ulice mają być dla kierowców, parkingi dla mieszkańców, a miasto dla warszawiaków a nie dla futurystycznych wizji urzędników z ratusza - podsumował wiceprzewodniczący. 

O komentarz poprosiliśmy Janusza Sujeckiego ze Stowarzyszenia Obrońcy Zabytków Warszawy.

- Od pewnego czasu mamy do czynienia -  a teraz ten proces się nasila - z demolowaniem historycznego centrum Warszawy, likwidowaniem historycznego krajobrazu kulturowego. Ten teren, na którym się znajdujemy – ulice Zgoda, Chmielna – to są ostatnie fragmenty Warszawy, które ocalały z drugiej wojny światowej. One powinny być nie tylko dobrze utrzymane, powinny być przede wszystkim wyeksponowane. Natomiast to, co się dzieje pod hasłami pseudoekologicznymi, to jest sadzenie specjalnie dobranych gatunków drzew. Drzewa są różne, ale dobiera się tak wysokie drzewa i o tak gęstym ulistnieniu, żeby tak jak na ulicy Chmielnej nie było nic widać. Żeby te obiekty znikały za koronami drzew, tak żebyśmy ich po prostu nie widzieli – zaznaczył. 

Zdaniem Sujeckiego, jest to działanie sprzeczne z 5,6 i 73 artykułami Konstytucji RP, które mówią, że „państwo sprawuje opiekę nad dziedzictwem kulturowym, dobrami kultury, ale też o tym, że zapewnia każdemu wolność korzystania z tych dóbr kultury i dostęp do nich”.

- Na Chmielnej już nie ma dostępu do dóbr kultury. Jak idziemy, to widzimy drzewa, tak jakbyśmy spacerowali w lesie - zwrócił uwagę Janusz Sujecki. 

Swoje postulaty przedstawił w rozmowie z nami również Paweł Skwierawski z Porozumienia Stop Korkom.

- Jako Porozumienie Stop Korkom jesteśmy współorganizatorami tego protestu, którego głównym organizatorem jest Rada Osiedla Centrum 4. Mieszkańcy i przedstawiciele w Radzie Osiedla protestują głównie przeciw likwidowaniu tunelu pod ul. Marszałkowską i fragmentu ul. Złotej od tunelu do Jasnej. W naszej ocenie jest to pomysł bardzo szkodliwy. Tunel był bardzo ważną przebitką, która rozładowywała korki w tym rejonie. Szczególnie ważną w momencie, kiedy powstał Plac Pięciu Rogów, kiedy zaślepione zostały okoliczne ulice. Była to możliwość w miarę sensownego wydostania się mieszkańców chociażby do ulicy Marszałkowskiej. Teraz mieszkańcy tejże spółdzielni i wspólnoty mówią, że muszą pół godziny albo 40 minut wyjeżdżać spod własnego domu, żeby dostać się do Marszałkowskiej. Przecież to jest paranoja. Likwidacja tunelu jest oprócz głupoty zwykłą niegospodarnością. Przecież to była spora inwestycja, za sporo pieniędzy. Wszyscy podatnicy warszawscy się na to złożyli i teraz jest to przerabiane w niwecz - ocenił Skwierawski. 

Karol Goliński w rozmowie z nami podkreślił postulat, żeby „mieszkańcy mieli zachowane miejsca parkingowe, a w projekcie tzw. Nowego Centrum Warszawy był uwzględniany również ich interes”.

- Protestujemy przeciwko systemowi dyskryminacji kierowców, bo dla nas kierowca, pieszy i rowerzysta są takimi samymi uczestnikami ruchu drogowego. Żadne z nich nie ma prawa być dyskryminowane. Jesteśmy za tym, żeby wszystkie zmiany były uzgadniane z mieszkańcami. Mieszkańcy nie powinni być traktowani jak piąte koło u wozu, którego trzeba się z centrum pozbyć. W tym momencie wszystkie inwestycje, likwidacje miejsc parkingowych są tylko w tym celu, aby napełnić kasę prywatnemu inwestorowi parkingu podziemnego na Placu Powstańców Warszawy. On sobie zażyczył, że tyle miejsc likwidujemy, ile będzie pod spodem. My tam mieliśmy mieć miejsca na abonament. Oczywiście ich nie mamy. Moglibyśmy dostać miejsca z bonifikatą. Według naszych źródeł, miesiąc na tym parkingu kosztuje 1,5 tys. zł. Tu tak bogatych ludzi nie ma - mówił nam Karol Goliński wiceprzewodniczący Rady Osiedla Centrum 4. 

Swoje wrażenia przedstawił też pan Piotr, który przyjechał specjalnie na protest z drugiej strony Wisły. 

- Ja powiem krótko - Śródmieście Warszawy jest degradowane. Na Marszałkowskiej część sklepów jest zamknięta, w części są bliżej niesprecyzowane organizacje. Były sklepy spożywcze z butami. Na Chmielnej było centrum handlu. Jeszcze paręnaście lat temu był jubiler, sklep z zegarkami, bardzo poważnej firmy. Teraz Chmielną wieczorem strach iść, bo nie dość, że światło wygaszone, to po prostu jest pusto. Jak jeszcze będą takie działania, jak zakaz wjazdu samochodów, nie będzie gdzie zaparkować. Ja do centrum nie przyjeżdżam, bo nie ma po co. Tu po prostu nic nie ma. Wszystkie działania prowadzą do tego, że centrum się nie tylko degraduje, ale też wyludnia - mówił nam pan Piotr.

Protest organizowali Zjednoczeni Warszawiacy przeciwko SCT, Rada Osiedla Centrum, Praski Styl Życia, Marian – Typowy Warszawski Taksówkarz, Warszawa 2055, Nie dla SCT, Stop Korkom oraz Fundacja Nasza Warszawa. 

Nowe Centrum Warszawy

Kwartał ulic Złota i Zgoda przechodzi metamorfozę, która ma całkowicie odmienić wygląd tej części miasta. Przebudowane zostanie 2,5 ha powierzchni. Prace nad metamorfozą ulic Złotej i Zgoda potrwają 24 miesiące, a całość inwestycji została zlecona firmie Skanska. 

Modernizacja jest częścią projektu Nowe Centrum Warszawy. Jest to jeden z flagowych projektów obecnej kadencji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który "ma na celu stworzenie nowoczesnej, funkcjonalnej i zielonej przestrzeni w sercu miasta". 

W ramach inwestycji Nowe Centrum Warszawy zostaną połączone w jedną całość Muzeum Sztuki Nowoczesnej, powstający plac Centralny, przebudowywany plac Powstańców Warszawy oraz plac Pięciu Rogów. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Fffl 05.09.2024 22:21
Chmielna wieczorami pusta bo same knajpy a nie Jubiler. Logiczna obserwacja.

DelMar 05.09.2024 21:49
Likwidacja tunelu rzeczywiście jest stratą kasy ale np. Komentarz o drzewach na chmielnej, że to las to jakieś kuriozum

magda 05.09.2024 21:24
Drzewa zasłaniają zabytki... No tak, jak wiadomo lepiej jest gdy pod zabytkiem jest parking i 0,5 metra chodnika. Reszty postulatów nie chce mi się komentować. Patrząc na zdjęcie, widać, że w proteście brali udział głównie ludzie starsi i rozumiem, że mogą być przeciwni zmienianiu czegoś, do czego przez lata się przyzwyczaili. Ale centrum Warszawy nie może być jednym wielkim parkingiem tak jak teraz.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama