Reklama
ReklamaBanner

Niebezpieczne eskapady na Dudziarskiej. Nastolatkowie złapani w opustoszałym osiedlu

Dudziarska wciąż przyciąga nie tylko osoby w kryzysie bezdomności czy narkomanów, ale i ciekawską młodzież. W ostatni weekend czwórka nastolatków włamała się do piwnicy opuszczonego budynku, narażając swoje życie i zdrowie. Straż Miejska podjęła natychmiastową interwencję, ale problem bezpieczeństwa na „osiedlu widmo” pozostaje nierozwiązany.
Osiedle "Dudziarska"
Osiedle "Dudziarska"

Autor: Jarosław Wierzchołowski

Opuszczone osiedle Dudziarska od lat pozostaje miejscem, które przysparza problemów mieszkańcom Warszawy. Choć budynki są zamknięte i zamurowane, a teren regularnie kontrolowany, nie powstrzymuje to młodzieży przed niebezpiecznym „zwiedzaniem”. Ostatni incydent miał miejsce w zeszłą niedzielę, kiedy grupa czterech chłopców z Pragi-Południe postanowiła przeszukać jedno z opustoszałych miejsc.

Kwadrans po godzinie 18, funkcjonariusze straży miejskiej z VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o młodzieży grzebiącej przy skrzynce transformatorowej. Radiowóz natychmiast udał się na miejsce zdarzenia, na ulicę Dudziarską, w okolicy Koziej Górki. Na miejscu strażnicy zauważyli uszkodzone zabezpieczenia piwnicznych okien oraz drzwi pustostanu. Wkrótce dobiegły ich odgłosy rozmów – czterech nastolatków w wieku 13-14 lat znajdowało się w piwnicy budynku. Chłopcy, uczniowie jednej ze szkół na Pradze-Południe, zostali wyprowadzeni na zewnątrz przez funkcjonariuszy.

- Młodzieńcy, mimo zamurowanych wejść, znaleźli sposób, aby wejść do budynku. Ich celem była czysta ciekawość, nie zdawali sobie jednak sprawy z niebezpieczeństw, które mogą czekać w tego typu miejscach. Nie było to tylko złamanie prawa, ale też poważne zagrożenie zdrowia i życia – opisują strażnicy miejscy.

Na miejsce została wezwana policja, a rodzice nastolatków zostali powiadomieni. Chłopcy otrzymali jedynie upomnienie, choć zdaniem funkcjonariuszy, zdarzenie to powinno być przestrogą dla innych młodych ludzi, którzy traktują takie miejsca jak teren zabaw.

Osiedle Dudziarska w sierpniu 2024 roku / fot. Jarosław Wierzchołowski

Dudziarska wciąż problemem dla miasta

Od lat Dudziarska jest miejscem, które miasto próbuje uchronić przed dalszą dewastacją, jednak nieudolnie. Zamurowane wejścia do budynków regularnie są niszczone, a teren wciąż przyciąga nie tylko osoby bezdomne, ale też młodzież szukającą wrażeń. Teren, który przed laty był symbolem wykluczenia społecznego, teraz staje się miejscem potencjalnie niebezpiecznych incydentów. Z tego powodu radny Pragi Południe, Marek Borkowski, od dawna apeluje o większe zabezpieczenie obszaru.

W swojej interpelacji radny podkreślił, że „udawanie, że problemu nie ma do niczego nie prowadzi”. Dzielnica Praga Południe odpowiedziała, że wszystkie wejścia i okna budynków zostały zabezpieczone, a ewentualne uszkodzenia są szybko naprawiane. Mimo to, monitoring nie zostanie zainstalowany ze względu na brak przyłączeń oraz wysokie koszty, które według urzędników nie są uzasadnione.

W przyszłości przewidywane jest wyburzenie budynków, jednak koszt operacji przekracza milion złotych, na co dzielnicy obecnie nie stać. Przyszłość osiedla Dudziarska pozostaje zatem niepewna, a mieszkańcy i radni wciąż apelują o bardziej zdecydowane działania.

Apel o zabezpieczenie opuszczonego terenu

Zdarzenie na Dudziarskiej stanowi kolejny przykład na to, że opuszczone budynki są poważnym problemem dla bezpieczeństwa w Warszawie. Młodzież, która postrzega te miejsca jako wyzwanie, może nie zdawać sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń. Z każdym kolejnym rokiem przybywa podobnych przypadków, gdzie zainteresowanie eksploracją takich terenów kończy się interwencją służb, a w najgorszych przypadkach – tragicznie.

Straż Miejska zobowiązała się do zwiększenia nadzoru nad Dudziarską, jednak pozostaje pytanie, czy miasto będzie w stanie zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Radni, mieszkańcy oraz służby apelują o pilne zabezpieczenie terenu, zanim dojdzie do poważniejszego wypadku.

W tej sytuacji nie chodzi tylko o młodzież wchodzącą na teren pustostanów, ale także o osoby w kryzysie bezdomności czy uzależnione, które regularnie przebywają na terenie Dudziarskiej. Trwała interwencja władz mogłaby zakończyć problem, jednak na razie pozostaje on nierozwiązany.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama