Reklama

Pociąg nie jedzie, stacja zamknięta. Czemu w warszawskim metrze są ciągłe awarie?

Warszawskie metro na linii M1 coraz częściej się psuje? W 2024 roku doszło do 14 poważnych awarii, 44 razy zamykano stacje, a pasażerowie musieli korzystać z komunikacji zastępczej. Radny pyta o przyczyny i skalę problemu. Czy miasto ma na to jakiś plan?
Metro Kabaty zdj. ilustracyjne
Metro Kabaty zdj. ilustracyjne

Autor: Greta Sulik

Źródło: Raport Warszawski

Linia M1, to zdecydowanie kluczowy element warszawskiego transportu. Stolica szczyci się, jako jedyna w Polsce, podziemną kolejką, która z pozoru ma być niezawodna i nie stoi w korkach. W ubiegłym roku jednak wielokrotnie sprawiała pasażerom problemy. Jak wynika z oficjalnej odpowiedzi na interpelację stołecznego radnego Piotra Wertensrteina-Żuławskiego, metro nie działało zgodnie z planem przez liczne usterki:

  • 14 awarii technicznych unieruchomiło część linii.
  • 44 razy wyłączano stacje, co oznaczało dodatkowe komplikacje dla podróżnych.
  • 15 razy uruchomiono komunikację zastępczą, co spowodowało chaos i opóźnienia.

Pasażerowie coraz częściej skarżą się na niespodziewane zatrzymania i zmiany trasy. Kiedy metro przestaje działać, pozostaje autobus zastępczy – o ile akurat zostanie uruchomiony i się nie spóźni. Łącznie w 2024 roku metro nie działało 68 razy, czyli średnio 5-6 razy w ciągu miesiąca. Oznacza to, że metro nie działało co najmniej raz w tygodniu, powodując frustrację spieszących się warszawiaków.

Co się psuje w metrze?

Z przekazanych informacji wynika, że problemy mają różne źródła:

  • 4 awarie dotyczyły taboru, konkretnie usterek układu pneumatycznego pociągów,
  • 10 awarii wynikało z problemów infrastrukturalnych, głównie uszkodzeń systemu sterowania ruchem,
  • Pozostałe wyłączenia były najprawdopodobniej związane z pozostawieniem przez pasażera bagażu lub wypadkiem.

To oznacza, że zarówno same składy, jak i infrastruktura metra nie są w najlepszej kondycji. 

Radny Wertenstein-Żuławski zwrócił uwagę na narastającą liczbę awarii i poprosił miasto o ich analizę. Chciał się dowiedzieć, czy rzeczywiście problem się nasila i jakie są plany jego rozwiązania. Odpowiedź, którą otrzymał, zawierała liczby, ale zabrakło w niej informacji o przyczynach wzrostu awaryjności oraz planach poprawy sytuacji.

Najgorszy ursynowski odcinek

Z naszych obserwacji wynika, że najczęściej do zdarzeń dochodzi na ursynowskim odcinku metra, który jest najstarszy i skończy w tym roku 30 lat. Metro przeanalizowało chyba tę sprawę, doszło do podobnych wniosków i od początku lutego, aż do końca marca prowadzi prace konserwacyjne południowego odcinka. 

Na razie miasto nie zapowiedziało oficjalnie żadnych konkretnych działań. Tymczasem metro coraz częściej staje. Czy prace konserwacyjne na południowym odcinku M1 poprawią sytuację?

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama