Reklama

The Bridge. Nazwa od mostka między wieżą a Belloną. Jak projektowano wieżowiec?

Początkowo miał „wyrastać” z Bellony. Ostatecznie The Bridge połączono z modernistycznym budynkiem mostkiem. To od niego wzięła się nazwa. Jak projektowano budynek? I czy będzie miał młodszego brata?
wieżowiec the bridge
Wieżowiec The Bridge. Jak powstawał?

Autor: mat. pras.

Pierwotnie wieżowiec znany jako The Bridge miał nazywać się Bellona Tower. Nazwa nie jest przypadkowa. Myślano o tym, żeby „wyrastał” z historycznego budynku znajdującego się tuż przy ul. Towarowej. Było to zanim Bellona została wpisana do rejestru zabytków.

- Według pierwszego założenia The Bridge miał stać na budynku Bellony i wyrastać z niego do 150-200 metrów. Byłby to współczesny budynek wieżowy w bardzo dynamicznej formie, odcinający się od tej bazy, cokołu budynku zabytkowego. Konstrukcja musiałaby wchodzić do środka budynku Bellony – tłumaczy nam Adam Wagner, prezes Polsko-Belgijskiej Pracowni Architektury Projekt, która razem z UNStudio odpowiada za projekt budynku.

Pomysł upadł wraz z rozpoczęciem wpisu do rejestru. Wieżę trzeba była przesunąć. Szczegółową lokalizację określił plan miejscowy rejonu ul. Towarowej, który uchwalono jesienią 2014 roku. Mniej więcej w tym samym czasie gmach Bellony wpisano do rejestru zabytków. Ale nie cały. Jedna ze ścian nie była chroniona, co umożliwiło stworzenie łącznika między starym a nowym. 

Mostem między wieżą a Belloną 

Wieżowiec przesunięto bliżej placu Europejskiego. „Przyklejono” go do kamienicy przy ul. Grzybowskiej 73, a z drugiej strony do budynku Bellony. I to właśnie połączenie między modernistycznym budynkiem z lat 50. a nowoczesną wieżą, związane jest z nazwą budynku.

- Nazwa „Bridge” pochodzi od szklanego łącznika pomiędzy budynkiem wieżowym i gmachem Bellony. Ponad nim planowany był most łączący dach Bellony z wysokościowcem, który nie powstał ze względów konstrukcyjnych – mówi nam Wagner. 

Z mostku zrezygnowano, ale nazwa została. Powstał też łącznik, który jest najciekawszym architektonicznie elementem budynku. To konstrukcja o wysokości niemal dwudziestu metrów, która oparta jest o niewielką konstrukcję widoczną z zewnątrz. Z jednej strony łączy się z parterem i recepcją wysokościowca, z drugiej „wchodzi” prosto w jedną ze ścian Bellony. W ten sposób partery obydwu budynków stanowią jedność. 

Wieża urosła do 174 metrów wysokości. W środku znajdzie się 54 tys. mkw. powierzchni biurowych. Patrząc z dołu widać charakterystyczną, połamaną elewację. Ale, zdaniem architekta, poza fasadą, jest jeszcze jeden wyróżnik The Bridge. 

- Od strony północnej i zachodniej budynek wydaje się bardziej smukły i dynamiczny poprzez to, że część kondygnacji technicznych (na szczycie budynku – red.) jest ukryta w szkle. Pociągnięcie dwudziestu metrów w górę i przeszklenie, według mnie, dodaje mu dużo smukłości – przyznaje Adam Wagner.  

wizualizacja, the bridge
Wieżowiec The Bridge jest już niemal gotowy / mat. pras. 

Co dalej? Zabudują jeszcze jeden fragment placu Europejskiego

Po zakończeniu budowy The Bridge architekci przerzucą siły na ostatnią wolną działkę przy placu Europejskim. Zgodnie z planem sprzed dekady, może powstać tam 130-metrowa wieża, w miejscu pawilonu Stixx. Deweloper ma już zgodę na budowę, a także pozwolenie na rozbiórkę obecnego pawilonu.

W pracowniach powstało kilkanaście wersji nowej wieży. Wiemy, że początkowe projekty Chopin Tower (to nazwa robocza) nieco przypominały The Bridge. Inwestor, czyli Ghelamco, postanowił, że wieżowiec ma się odróżniać od swoich dwóch „starszych braci”, czyli The Bridge i Warsaw Spire. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama