To miał być zwykły poranek w wydziale parkowania dla pracowników ZDM. Otrzymano zgłoszenie, że jedna z maszyn, służąca do wydawania biletów w SPP, nie daje oznak „życia”. Zazwyczaj wystarczy pojechać na miejsce i zresetować urządzenie. Tym razem nie było to możliwe – po przybyciu na ul. Czubatki na Ochocie jedyne co znaleziono to dziurę w ziemi. Ktoś wyrwał parkomat, razem z jego fundamentem.
Kradzież parkomatów się nie opłaca
Samo urządzenie, choć warte na rynku ok. 20 tys. zł, dla zwykłej osoby jest bezwartościowe. Trudno wyobrazić sobie, aby jakikolwiek skup złomu przyjął taką maszynę – a nawet gdyby – jej waga może wygenerować na złomowisku najwyżej kilkadziesiąt złotych.
„Domyślamy się, że nieznani sprawcy liczyli na morze gotówki, która znajduje się w maszynie – ale tutaj też się przeliczyli. Dzięki zdalnemu dostępowi do urządzeń dokładnie wiemy, ile w danym momencie znajduje się w nich bilonu. Kiedy kwota zbliża się do maksimum (4 tys. zł) są one natychmiastowo opróżniane” - mówi Jakub Dybalski, rzecznik prasowy warszawskiego ZDM-u.
Przy najbardziej optymistycznym dla złodziei scenariuszu, na kradzieży mogli zyskać co najwyżej kilka tysięcy złotych. Oczywiście sam sprzęt jest wielokrotnie droższy, niż gotówka w nim przechowywana.
Urzędnicy z ZDM-u przekazują, że wyrwanie parkomatu miało być „desperackim i ostatecznym planem”. Dlaczego? Okazuje się, że przez kilka dni w okolicy ujawniano próby włamania się do innych urządzeń. Od góry, boku, dołu - za każdym razem bezskutecznie.
Sprawa przekazana policji
Dalsze czynności w sprawie będzie prowadziła warszawska policja. Wszystkie parkomaty, które znajdują się w strefie formalnie należą do firmy zewnętrznej, która dzierżawi je miastu. Urządzenia są ubezpieczone, a wykonawca jest zobowiązany do ustawiania innej maszyny w tym miejscu.
Jak przekazuje oficer prasowy warszawskiej KRP III Ochota, Ursus, Włochy, asp. Małgorzata Gębczyńska złodziejom grozi teraz kara 5 lat pozbawienia wolności. Dotyczy to samej kradzieży, o ewentualnym rozszerzeniu zarzutów zadecyduje prokurator lub sąd.
Napisz komentarz
Komentarze