INTERWENCJE

Po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego warszawskie MPO jest zobowiązane do dokończenia przerwanej w 2001 roku rekultywacji dawnego wysypiska śmieci Zwałka w podwarszawskich Markach. Mieszkańcy i radni miasta mają nadzieję, że prace ruszą w przyszłym roku, ale sama spółka ma wątpliwości. „Szczegółowej analizy wymaga weryfikacja, czy usuwanie istniejącego, bogatego drzewostanu nie spowoduje naruszenia całej bryły składowiska, co w dalszej kolejności mogłoby przynieść trudne do przewidzenia skutki – zwłaszcza dla nieruchomości sąsiednich” – informuje nas MPO.

Historia kładek na Targówku to opowieść o tym, jak krótkoterminowe cięcie kosztów ostatecznie prowadzi do znacznie większych wydatków, remontów i napraw. Kilka lat temu władze dzielnicy zrealizowały projekt budowy kilkunastu kładek dla pieszych nad ciekami wodnymi. Ich powstanie pozwoliło mieszkańcom na szybsze i sprawniejsze poruszanie się. Jedynym mankamentem było to, że do postawienia kładek wykorzystano pokłady z drewna. Teraz koszty renowacji idą w setki tysięcy.

Na granicy trzech dzielnic – Ursynowa, Mokotowa i Wilanowa ma powstać droga, która nie podoba się nikomu, poza deweloperami i miejskimi planistami. Mieszkańcy i radni oczekują od władz Warszawy rezygnacji z tego pomysłu. Powstanie jezdni miałoby przyczynić się do znacznego pogorszenia życia mieszkańców i przyrody.

Miasto nie wynajęło prawie 500 lokali, w których mogły być sklepy lub punkty usługowe. Według stanu na 30 września br. łączna liczba pustostanów należących do zasobu miasta wynosi 477. - Puste lokale użytkowe szpecą ulice - wskazuje jedna z radnych. Przedstawiciele władz miejskich tłumaczą, że nieustannie podejmują kroki, aby liczba pustostanów spadała. Jak jednak podkreślają, „niektóre zdarzenia są niezależne”.

Warszawskie MPO podarowało w 1977 roku Markom bombę ekologiczną w postaci wysypiska śmieci. Choć miało działać tylko trzy lata, zamknięto je dopiero w latach 90. Warszawiacy zwozili tam m.in. odpady z produkcji lamp rtęciowych, co doprowadziło do wzrostu zachorowalności w podwarszawskim mieście. Stolica po zamknięciu wysypiska była zobowiązana do rekultywacji góry śmieci, ale nie zrobiła tego w pełni aż do dziś. Teraz może się to zmienić. Sąd zdecydował, że stołeczna spółka musi dokończyć prace na Zwałce po 25 latach od ich przerwania.

W sercu rozwijającej się dzielnicy Wilanów tuż obok nowoczesnych apartamentowców i luksusowych rezydencji, mieszkańcy Powsina od lat zmagają się z problemem, który wydaje się anachroniczny – brakiem kanalizacji. Choć Warszawa chwali się, że 98% jej mieszkańców ma dostęp do nowoczesnej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, Powsin wciąż pozostaje w tych 2% „zapomnianych”.

W jednym przypadku ciągną prąd od sąsiada, w innym czekają na włączenie do sieci siedem miesięcy. W przypadku niektórych inwestycji pojawia się podobny problem — brak prądu. Dlaczego na przyłącze czeka się bardzo długo?

Nie milkną kontrowersje wokół afery korupcyjnej w Urzędzie Dzielnicy Praga-Południe. Jeden z radnych zwrócił się do burmistrza z prośbą o informacje w sprawie zatrudnienia w urzędzie dzielnicy osoby z postawionymi zarzutami korupcyjnymi. W odpowiedzi burmistrz powołał się m.in. na zasadę domniemania niewinności. Sprawa nadal budzi liczne wątpliwości.

Przewodnim tematem trwającego obecnie Warszawskiego Tygodnia Praw Człowieka są prawa dziecka. Aktywiści z Miasto Jest Nasze zwrócili uwagę na potencjalne zagrożenie, jakie dla rozwoju dzieci mogą mieć reklamy - szczególnie te umieszczone w komunikacji miejskiej. Jak podkreślają, dzieci podróżujące transportem publicznym nie mają możliwości uniknięcia kontaktu z ekranami.

W okolicy Cmentarza Bródnowskiego, przy skrzyżowaniu ul. Odrowąża i ul. Matki Teresy z Kalkuty, stoi estetyczny, nowoczesny, czarny pawilon. Można w nim kupić m. in. znicze, wieńce czy kwiaty na groby. Problem w tym, że budka stoi nielegalnie, o czym wprost mówią urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich. Wezwania do likwidacji pawilonu są zrywane, a barierki blokujące usuwane za pomocą łomów, wózków paletowych i siły mięśni.