Reklama

„Nie chcieliśmy ginąć w milczeniu”. 82. rocznica powstania w getcie warszawskim

19 kwietnia 1943 r. wybuchło powstanie w getcie warszawskim – pierwszy zbrojny bunt w okupowanej Europie. W rocznicę zrywu przypominamy historię heroicznej walki Żydów przeciwko niemieckim oprawcom.
Deportacja żydów z getta warszawskiego
Deportacja żydów z getta warszawskiego

Źródło: Muzeum II Wojny Światowej

 - Niemcy wkroczyli do getta o świcie, ale zostali zatrzymani ogniem. To był ich pierwszy szok – że Żydzi nie uciekają, nie błagają o litość, tylko strzelają – tak relacjonuje rozpoczęcie powstania Muzeum Getta Warszawskiego. 

Nocą z 18 na 19 kwietnia 1943 r., w wigilię święta Pesach, niemieckie oddziały otoczyły warszawskie getto. Mieli przystąpić do jego ostatecznej likwidacji. Nie spodziewali się jednak, że napotkają zbrojny opór. Tak rozpoczęła się jedna z najodważniejszych walk o godność w historii Warszawy.

„Nie było nadziei, ale była godność”

Getto warszawskie, wiosna 1943 roku. Po wielkiej akcji likwidacyjnej z lata 1942 r., gdy Niemcy wywieźli do Treblinki ponad 270 tys. Żydów, w dzielnicy zamkniętej pozostało ok. 50–60 tys. osób. - Nieliczni Żydzi, którzy pozostali na terenie dzielnicy, przystąpili do tworzenia schronów i kryjówek – podkreśla Muzeum Getta Warszawskiego.

– Nie chodziło o zwycięstwo. Chodziło o to, by nie dać się zabić jak owce – mówił po latach Marek Edelman, jeden z przywódców powstania.

19 kwietnia rano do getta wkroczyły niemieckie oddziały pod dowództwem Ferdinanda von Sammern-Frankenegga. - Liczące kilkuset żołnierzy oddziały wojska i policji oraz formacje pomocnicze złożone z Ukraińców i Łotyszy miały rozkaz ostatecznej likwidacji getta – przypomina Muzeum.

Zdjęcie z 217 strony Raportu J. Stroopa z podpisem „Abtransport von Juden (Deportacja Żydów)"

Żołnierze spodziewali się szybkiej akcji. Tymczasem na ulicach wybuchły strzały. Członkowie Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB) pod dowództwem Mordechaja Anielewicza oraz Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW) zaatakowali z okien, bram i dachów. 

- Waleczna postawa Żydów zaskoczyła niemieckie dowództwo, które wycofało się z terenu getta – czytamy w archiwach Muzeum.

Podziemne miasto

- Po wielkiej akcji likwidacyjnej latem 1942 r. nieliczni Żydzi przystąpili do tworzenia schronów. Budowano je w piwnicach, na strychach, pod schodami. Powstawały też dobrze wyposażone bunkry, głównie ulokowane pod ziemią – opisuje Muzeum Getta Warszawskiego.

Gdy walki się nasiliły, Niemcy przystąpili do metodycznego palenia domów. - Nigdy nie dowiemy się, ile osób spaliło się żywcem albo udusiło się z powodu dymu lub gazów wpuszczanych do bunkrów – podkreśla Muzeum.

8 maja Niemcy otoczyli bunkier przy ul. Miłej 18, gdzie ukrywało się dowództwo ŻOB. - Pozbawieni uzbrojenia i wsparcia z zewnątrz, nie chcąc oddać się w ręce wroga, kilkudziesięciu z nich prawdopodobnie popełniło samobójstwo – relacjonuje Muzeum. Wśród ocalałych byli m.in. Marek Edelman i Szymon Ratajzer.

Gruzy getta warszawskiego z widocznym zachowanym kościołem pw. św. Augustyna przy ulicy Nowolipki 48/50. Zdjęcie wykonane z okolic ulicy Leszno, w kierunku północno-zachodnim, ze zbiorów MGW

Wysadzenie synagogi – symbol końca

16 maja 1943 r. Niemcy wysadzili Wielką Synagogę na Tłomackiem. - Za symboliczny koniec powstania dowództwo niemieckie uznało datę 16 maja – przypomina Muzeum. W rzeczywistości walki trwały jeszcze tygodniami. - Niemcy prowadzili polowania na tych, którzy zdołali przetrwać w gruzach getta – dodają historycy.

- Jakkolwiek wynik tej nierównej walki był z góry przesądzony, heroizm bojowników getta stał się symbolem najwyższego męstwa – podkreśla Muzeum Getta Warszawskiego.

Rok później warszawiacy znów chwycili za broń. Powstanie w getcie przetarło im szlak. Dziś, 82 lata później, pamiętamy tych, którzy wybrali walkę – choć wiedzieli, że nie przeżyją.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama